Chrystus, mówiąc o tym wydarzeniu, porównał powtórne przyjście na ziemię do błyskawicy – „Jak bowiem błyskawica pojawia się na wschodzie i jaśnieje aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego” (Mat. 24:27). Zastanawiałem się nieraz dlaczego Pan Jezus użył obrazu błyskawicy? Czyżby chodziło o prędkość z jaką się pojawi, jak błyskawica widoczna naszym okiem na niebie? A może chodzi o to, że Jego powrót będzie widoczny na całym świecie? W ostatniej księdze Biblii czytamy: „Jak bowiem błyskawica pojawia się na wschodzie i jaśnieje aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego” (Obj. 1:7). Ten werset, jak żaden inny, został potwierdzony słowami: „Tak, amen!”.
Temat tego rozmyślania został zainspirowany filmem przyrodniczym o błyskawicach, jaki niedawno obejrzałem z dużym zaciekawieniem. Ten 45 minutowy film zrealizowany przez Discovery, wywarł na mnie duże wrażenie, gdyż mogłem dowiedzieć się więcej na temat tych niebiańskich zjawisk. Nauka zajmuje się tym zagadnieniem niecałe dwa wieki. Dopiero teraz, dzięki najnowszej technice, jak kamery rejestrujące obraz z olbrzymią prędkością, można było „podpatrzeć” powstawanie błyskawic. Moją szczególną uwagę zwróciła informacja o tym, w jaki sposób błyskawica powstaje i przebiega po firmamencie niebieskim. Tego nie można zobaczyć gołym okiem, lecz dzięki tym badaniom poznano, że większość błyskawic składa się z dwóch etapów.
Wyjaśnienia, jakie usłyszałem w tym filmie, od razu skojarzyłem z obrazem powracającego Chrystusa po Swój Kościół. Otóż okazuje się, że główna część błyskawicy, która rodzi się w burzowej chmurze i nazywa się „liderem krokowym” (step leader). Kiedy zbliży się do powierzchni ziemi, wywołuje dużą ilość „streamerów oddolnych”, które reagują na pole magnetyczne wytworzone przez lidera i zmierzają na jego spotkanie. Kiedy dochodzi do spotkania lidera ze streamerami, tworzy się „kanał wyładowczy”, którym na ziemię schodzi główny ładunek elektryczny. Wow! Niesamowite zjawisko stworzone przez Boga i chociaż nie było zrozumiałe przez wieki, teraz może nam pokazać, jak cudowne będzie spotkanie z naszym "Liderem" na obłokach i zejście z Nim specjalnym kanałem w Bożej chwale.
Z pewnością Pan Jezus, o Którym jest napisane, że "Nim bowiem zostało stworzone wszystko w niebiosach i na ziemi: rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy zwierzchności, czy władze – wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone" (Kol. 1:16), wiedział o tym, dlatego użył tego obrazu, aby ukazać nam szczegóły naszego spotkania z Nim, gdy powróci po nas.
Apostoł Paweł, dzięki objawieniu Bożemu mógł zobaczyć i opisać to, co my możemy dzisiaj poznać dzięki badaniom naukowym. Paweł pisał do Tesaloniczan - „Gdyż na wezwanie Boga, na głos archanioła i dźwięk trąby, sam Pan zstąpi z nieba i najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie. Potem my, którzy pozostaniemy jeszcze przy życiu, razem z nimi zostaniemy porwani na obłokach, w powietrze, na spotkanie z Panem i odtąd już na zawsze będziemy z Panem” (1 Tes. 4:16,17). Z tych słów wynika, że gdy Jezus pojawi się na niebie, najpierw porwie do siebie tych, którzy „zasnęli w Panu”, a później tych, którzy będą jeszcze żywi. Z nauki całego Słowa Bożego możemy dowiedzieć się, że podczas tego spotkania, tam na obłokach odbędzie się wesele Baranka. Apostoł Jan mógł zobaczyć ten obraz w wizji, jaką otrzymał od Pana, i napisał: „Radujmy się i weselmy, i oddajmy Mu chwałę, bo nastał czas wesela Baranka i Jego Małżonka się przygotowała. I dano się jej ubrać w bisior lśniący i czysty, bo bisior oznacza sprawiedliwe czyny świętych” (Obj. 19:7,8). Myślę, że obraz tworzącej się błyskawicy nawiązuje do tej zapowiedzi, gdyż podczas tego spotkania Oblubieniec przyoblecze Oblubienicę „w bisior lśniący i czysty”. Wierzę, że ta czystość może być porównana jedynie do oślepiającego blasku błyskawicy, gdyż będzie nią sprawiedliwość, w jaką zostaniemy w końcu przyobleczeni w pełni.
Starodawne proroctwo Henocha, siódmego po Adamie brzmi: „Oto przyszedł Pan wśród tysięcy swoich świętych” (Juda 14). Ta zapowiedź mówi również o sądzie Bożym, na który wszyscy zostaną wezwani - "aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać każdego bezbożnika za wszystkie bezbożne czyny i za wszystkie ostre słowa, które bezbożni grzesznicy wypowiedzieli przeciw Niemu" (w. 15). O tym sądzie pisze również apostoł Paweł, że przyjściu Pana na ziemię towarzyszyć będzie wielka moc, „gdy się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej, w ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa” (2 Tes. 1:7,8).
Jestem pewien, że wszystkie błyskawice świata razem wzięte, nie posiadają takiej mocy, jaka objawi się wraz z przyjściem Pana. Jak wspaniałą rzeczą jest pewność, że gdy będziemy już na zawsze z Panem, gdyż On jest naszą sprawiedliwością. Apostoł Paweł w swoim liście do wierzących w Koryncie zapewniał ich słowami: „Jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem” (1 Kor. 1:30).
Wprawdzie błyskawica jest jednym z najkrótszych zjawisk przyrodniczych, trwa jak mgnienie oka, to jednak podczas przyjścia Pana, będzie działo się tak wiele. Bóg nie ma z tym problemu, ponieważ u Niego czas liczy się inaczej, jak powiedział Apostoł Piotr: „jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat, jak jeden dzień” (2 Ptr. 3:8).
To krótkie rozważanie na temat powrotu naszego Pana chcę zakończyć wezwaniem apostoła Piotra: „A dzień Pana przyjdzie jak złodziej. Wówczas niebiosa z hukiem przeminą, żywioły zaś zostaną zniszczone w ogniu, i ziemia, i te dzieła, które na niej zostaną znalezione. Skoro to wszystko zostanie zniszczone, to jacy wy powinniście być w świętym postępowaniu i pobożności, oczekując przyjścia dnia Boga i starając się je przyspieszyć. Z powodu tego dnia niebiosa płonąc, zostaną zniszczone, a żywioły rozpłyną się w ogniu” (w. 10-12).
Gdy zabłyśnie Boża błyskawica, nie będzie już czasu na podjęcie decyzji. Schodzący z nieba "Lider" porwie do siebie tych, którzy są tej samej natury i dają świadectwo, że chodzą w Jego światłości. Apostoł Piotr pisał wcześniej w tym liście, że "zostały nam dane cenne i najważniejsze obietnice, abyście dzięki nim stali się uczestnikami natury Boga" (1 Pit. 1:4). A jeszcze wcześniej sam Pan Jezus mówił o tej obietnicy Nikodemowi, że "jeśli się ktoś nie narodzi z góry, nie może ujrzeć Królestwa Boga" (Jan 3:3).
Innej możliwości nie ma, jak tylko narodzić się na nowo, aby być już na zawsze z Jezusem. Jeśli ktoś tego nie zrobi, zostanie wezwany na Sąd Ostateczny. Apostoł Jan w ostatniej Księdze Nowego Testamentu napisał jaki wyrok usłyszą wszyscy na tym sądzie: „I jeśli ktoś nie został zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia” (Obj. 20:15).
Henryk Hukisz