A jak jest z naszym duchowym wzrokiem?. Czy też musimy udać się do specjalistycznego gabinetu, aby poprawić widzenie spraw Bożych”? Apostoł Paweł naucza, że należy przyłożyć „do duchowych rzeczy duchową miarę” (1 Kor. 2:13), gdyż „cielesny człowiek nie pojmuje tych rzeczy, które są Ducha Bożego; albowiem mu są głupstwem i nie może ich poznać, przeto iż duchownie bywają rozsądzone” (w. 14) [B.G.]. Gdzie możemy znaleźć taki gabinet, w którym nasz wzrok zostanie zbadany „duchownie” (B.G.)?
Pan Jezus, nasz „cudowny Doradca”, po zbadaniu naszego duchowego wzroku, może postawić diagnozę: „Jeśli tedy oko twoje jest zdrowe, całe ciało twoje jasne będzie” (Mat. 6:22). Dlatego tak ważne jest, abyśmy dbali o swoje duchowe oczy.
„Pilnuj swych oczek, pilnuj swych oczek, gdzie patrzeć chcą...”, śpiewają już małe dzieci na zajęciach Szkółki Niedzielnej. Salomon, w danej mu mądrości od Boga, radzi wszystkim, którzy chcą podobać się Bogu: „Niech twoje oczy patrzą wprost, a twoje powieki niech będą zwrócone prosto przed siebie! Bacz na tor, po którym ma stąpać twoja noga, i niech będą pewne wszystkie twoje drogi. Nie zbaczaj ani na prawo, ani na lewo, powstrzymuj swoją nogę od złego!” (Prz.Sal. 4:25-27). Tak więc, od naszego patrzenia zależeć będzie to, jak chodzimy przed Panem. W podanej wyżej diagnozie Chrystusa o naszych oczach, w oryginale słówko „zdrowe” brzmi „haplous”, co znaczy: „pojedynczy” lub „poprawny”. Jezus oświadczył, że „światłem ciała jest oko” (Mat. 6:22). Łukasz natomiast, w swoim zapisie tych słów, użył określenia „świeca”, jako, że to było powszechnie używane wówczas źródło oświetlenia.
Piszę o tym, ponieważ dowiedziałem się niedawno, że te słowa Chrystusa, wyjęte z kontekstu i rozumiane dosłownie, są brane jako podstawa do uznania tzw. medycyny niekonwencjonalnej, znanej jako „irydologia”. Niektórzy uważają, że dopisanie do czegokolwiek wyrazu „logia”, uczyni to coś nauką. Czy można uznać, że Pan Jezus, Boży Syn i Pan, jest protoplastą irydologii? Tylko szarlatani mogą tak twierdzić, albo ignoranci zdrowego rozsądku. A przecież, możemy uzyskać poprawne zrozumienie wszystkiego, co znajduje odniesienie do Biblii, tylko, że do duchowych rzeczy musimy przykładać duchową miarę. Jeśli tego nie zrobimy, to można dojść do wielu jeszcze dziwniejszych pojęć.
Wracając do nauki Pana Jezusa, musimy spoglądać na jego wypowiedzi w kontekście tego, o czym mówił. Słowa „Światłem ciała jest oko”, Jezus wypowiedział w kontekście robienia czegoś obłudnie, aby pokazać się przed ludźmi lepiej, niż jest w rzeczywistości. Chrystus mówił o tym, że tyko Bóg zna nasze prawdziwe motywy postępowania. Jeśli chodzi o nasz stosunek do rzeczy materialnych, to mamy gromadzić swoje skarby w niebie, gdyż „gdzie jest skarb twój - tam będzie i serce twoje” (Mat. 6:21), powiedział Pan Jezus. Nasz stosunek do świata materialnego, widzianego naszymi oczami, świadczy o tym, co wypełnia nasze serca, gdyż w nim, mówiąc obrazowo, mieści się miłość. Apostoł Jan stwierdził w swoim liście, że „kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” (1 Jan 2:15). A co to ma wspólnego z naszymi oczami? A no właśnie to, że nasze oczy spoglądają na wszystko, co nas otacza, i wzbudzają pragnienie posiadania tych skarbów. Dlatego Jan dalej wyjaśnia, że „wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata” (w. 16).
Niestety, powodem wielu niepowodzeń w naszym życiu duchowym jest to, że źle widzimy. Nasze oczy, które wpuszczają do serca obrazy otaczającego nas świata, są chore. Jezus powiedział, że „jeśliby oko twoje było chore, całe ciało twoje będzie ciemne. Jeśli tedy światło, które jest w tobie, jest ciemnością, sama ciemność jakaż będzie!” (Mat. 6:23). Straszny stan, jeśli w tym ciemnym świecie nasz wzrok ociemnieje, to ta ciemność występuje do potęgi, już nie ważne której.
W końcowym nauczaniu, jakie znajdujemy już w Księdze Objawienia Pana Jezusa, nasz duchowy Okulista skierował szczególne słowa do wierzących, którzy uważali, że posiadają wszystko: „radzę ci, abyś nabył u mnie złota w ogniu wypróbowanego, abyś się wzbogacił i abyś przyodział szaty białe, aby nie wystąpiła na jaw haniebna nagość twoja, oraz maści, by nią namaścić oczy twoje, abyś przejrzał” (Obj. 3:18). I znów widzimy to powiązanie, jakie występuje pomiędzy tym, co widzą oczy, i czego pożąda serce.
Ta Boża maść, to modlitwa, jaką zaleca stosować apostoł Paweł. On sam to czynił w interesie ludzi wierzących w jego czasach, gdy nieustannie wspominał ich w modlitwach, aby Bóg „oświecił oczy serca waszego, abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał, i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego, i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy Jego wobec nas, którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, jaką okazał w Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po prawicy swojej w niebie...” (Efez. 1:18-20).
Zastanów się, czy już nie czas, aby udać się do najlepszego Okulisty, który może postawić jedynie poprawną diagnozę twojego wzroku?
Henryk Hukisz