Monday, December 10, 2012

Chwała na wysokościach Bogu ...


Wczoraj, w czasie koncertu „Gaither Christmas Homecoming", mogłem doświadczyć wspaniałego uniesienia w uwialbianiu Boga, gdy słuchałem wspaniałych utworów muzycznych na temat narodzin Pana Jezusa. Przez chwilę przemknęła mi myśl, jak ogromna chwała dla Boga zabrzmiała w tę szczególną noc na polach betlejemskich, gdy anioł zwiastował pasterzom cud narodzin, a wraz z nim „zjawiło się mnóstwo wojsk niebieskich, chwalących Boga i mówiących: Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie” (Łuk. 2:13,14).
W Biblii znajdujemy kilka opisów wielkich wydarzeń, gdy wielka liczba aniołów śpiewem oddawała Bogu chwałę i uwielbienie. Król judzki Jechoszafat, ponieważ chodził w bojaźni Bożej, miał widzenie, o którym pwiedział: „Widziałem Pana siedzącego na swoim tronie, a cały zastęp niebieski stał przy nim, po jego prawicy i po lewicy” (1 Król. 22:19). Daniel, wierny Boży sługa, gdy miał możliwość wejrzenia w Boże tajne plany odnośnie przyszłych wydarzeń, wyznał: „Tysiąc tysięcy służyło mu, a dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy stało przed nim” (Dan. 7:10).
Apostoł Paweł, gdy znalazł się w zachwyceniu do „trzeciego nieba”, wyznał pokornie, że to co usłyszał, „człowiekowi nie godzi się powtarzać” (2 Kor. 12:4). Apostoł Jan, zesłany na wyspę Patmos, widział Pana, który pokazał mu to, co będzie się działo później. Zgodnie z otrzymanym poleceniem, zapisał dla nas wiernie: „A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu aniołów wokoło tronu i postaci, i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy; i mówili głosem donośnym: Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo” (Obj. 5:11,12).
 Ilu aniołów wzięło udział w śpiewie pierwszej „kolędy” na cześć Boga, który przyszedł w ciele narodzonego dziecięcia do nas zgubionych grzeszników? Nie wiemy, lecz z pewnością, była ich niezliczona ilość, gdyż sądzę, że każdy z tych niebiańskich posłańców chciał wziąć udział w tym uroczystym momencie. Jak napisał później apostoł Piotr, że „są to rzeczy, w które sami aniołowie wejrzeć pragną” (1 Ptr. 1:12).
Warto jest zastanowić się przez moment nat tym, co wydarzyło się tej nocy, gdy Józef i Maria znaleźli to jedyne miejsce w stajni, aby mógł narodzić się Boży Syn. Oprócz elementu czysto ludzkiego, bo jak można było nie dać miejsca w normalnym pokoju, aby mógł narodzić się człowiek? Mieszkańcy tego Dawidowego miasteczka powinni wstydzić się takiej postawy – gdyby wiedzieli prędzej Kto ma się narodzić, być może nie byłoby żłobka, osiołka, owieczek i siana? Lecz tak musiało się stać, taki był Boży zamysł tych narodzin. Stało się tak nie dlatego, że tak przewidzieli prorocy, lecz oni wcześniej otrzymali objawienie tego, co i jak mialo się wydarzyć.
Izajasz, zwany ewangelistą Starego Testamentu, napisał: „Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany i spocznie władza na jego ramieniu, i nazwą go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Książę Pokoju. Potężna będzie władza i pokój bez końca na tronie Dawida i w jego królestwie, gdyż utrwali ją i oprze na prawie i sprawiedliwości, odtąd aż na wieki. Dokona tego żarliwość Pana Zastępów” (Izaj. 9:5,6). Imiona, jakie zostały przypisane Temu, który miał się narodzić, same w sobie brzmią już chwalebnie - Bóg Mocny, Książę Pokoju, ... i później dodane „Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami” (Mat. 1:23). Jest to jednoznacznym dowodem, że to co wydarzyło się w Betlejemie, jest na miarę cudu, ogromnego dzieła Bożego, jakie nia ma sobie równego. Apostoł Paweł, ten wielki teolog i nauczyciel Nowego Testamentu ujął to całościowo w jednym zdaniu – „Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, został usprawiedliwiony w duchu, ukazał się aniołom, był zwiastowany między poganami, uwierzono w niego na świecie, wzięty został w górę do chwały” (1 Tym. 3:16). A skoro to jest tajemnicą, na próżno dzisiaj łamać głowy nad jej zrozumienim - jest poza naszymi rozumowymi zdolnościami.
Bóg jest niepojęty w swojej mądrości i zamierzeniach. Jedynie co możemy zrobić, to pokornie przyjąć Jego plan zbawienia, gdyż jest to plan doskonały od samych narodzin, do wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa. Wcześniejsze sposoby, na jakie Bóg przemawiał przez proroków, wskazywały jedynie na Tego, który teraz się narodził. Jak napisał autor Listu do Hebrajczyków: „ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył” (Hebr. 1:2).
Chwała Bogu należy się dlatego, że Ten który narodził się w Betlejemskiej stajni, stał się „odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach i stał się o tyle możniejszym od aniołów, o ile znamienitsze od nich odziedziczył imię” (Hebr. 1:3). Chrystus narodził się, aby stać się Barankiem, który zosatał później złożony na ofiarę na przebłaganie naszych grzechów. Dlatego, gdy myślimy o Jego narodzianch, mamy na uwadze również Jego śmierć, gdyż w tym celu się narodził.
Chwała Bogu na wysokościach, to uwielbienie dla Boga za ratunek, jaki zgotował ofiarując za nas Swojego Syna. Wypełniło się słowo, jakie Abraham wypowiedział do swego syna Izaaka, gdy wspinał się na górę Moria, aby go złożyć na ofiarę – „Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój” (1 Moj. 22:8).
Bóg upatrzył sobie Baranka, dlatego w momencie, gdy narodziło się dziecię, niezliczone zastępy aniołów w niebie śpiewały najpiękniejszą pieśń chwały dla Boga.
Teraz, gdy Boży plan został wykonany, gdy Jezus zasiadł na prawicy Boga Ojca, możemy wyznać wraz z apostołem Pawłem: „Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią  i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca” (Filip. 2:9-11).
Może kolędy o Narodzonym wypada śpiewać na zgiętych kolanach, aby uwielbić Go tak, jak jest tego godzien?
 Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.