Friday, January 27, 2023

Nie bądź obojętny

 Przeciwko obojętności wzywał jeden z byłych więźniów Auschwitz Marian Turski w 2020 roku w dniu pamięci o ofiarach tego obozu. Do dziś pamiętam te słowa i gorący apel: nie bądź obojętny, bo jeżeli nie, to się nawet nie obejrzycie jak na was, jak na waszych potomków, "jakieś Auschwitz" nagle spadnie z nieba” (https://tvn24.pl).

Dziś 78. rocznica wyzwolenia Auschwitz, jednego z najbardziej mrocznych wydarzeń, jakie człowiek zgotował drugiemu człowiekowi. Na oficjalnej witrynie można przeczytać: „Do momentu wyzwolenia ok. 7 tys. więźniów przebywających na terenie obozu przez żołnierzy Armii Czerwonej, niemieccy naziści zamordowali w Auschwitz ok. 1,1 mln osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, sowieckich jeńców wojennych oraz ludzi innych narodowości”.

Pomimo upływu lat, a nawet całych dziesięcioleci, antysemityzm wśród Polaków nadal istnieje, i obawiam się, że nadal pozostanie. Nie przeszkadza to Polakom, którzy uważają się za chrześcijan, że Pan Jezus był Żydem i Jego matka Maryja, czczona przez zdecydowaną większość, była również Żydówką. Pisałem już na ten temat wiele lat temu (Wznowiona nienawiść) gdy ponownie wydano książkę, która podsyca ten wrogi nastrój. Wystarczy zajrzeć do komentarzy jakie wypisują czytelnicy różnych portali internetowych, które na swoich stronach zamieszczają informacje dotyczące Izraela lub jego obywateli.

Przed laty, gdy polski film „Ida” został nominowany do Oscara, czytałem o Żydach, którzy opanowują świat. A gdy już otrzymał to prestiżowe wyróżnienie, no to posypały się gromy na jego twórców. Polska prasa, szczególnie prawicowa, nie szczędziła złośliwych uwag na temat tego wyróżnionego dzieła polskiej kinematografii.

Niedawno obejrzałem ponownie inny polski film na podobny temat. „Pokłosie” Władysława Pasikowskiego jest uważane za jeden z najlepszych polskich filmów. Jest to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, jakie rozgrywały się już w nowoczesnej Polsce, gdzieś w rejonie Białegostoku. Przeglądając prasowe recenzje na temat tego dzieła filmowego, spotkałem się również z mieszanymi opiniami, od pochwały za odwagę ukazania prawdy, do piekielnego potępienia, szczególnie przez tych z prawej strony politycznej. Jedno wyrażenie zwróciło moją uwagę pod wstawionym linkiem na „trailer” filmu „Pokłosie”. Autor artykułu na temat filmu napisał: Nie zanieczyszcza się własnego gniazda”. A ja bym napisał, że jest to oczyszczanie własnego gniazda, bo lepiej jest mówić o faktach, niż je ukrywać, jak to czynią milczący świadkowie tych tragicznych wydarzeń.

Wyrosłem w rodzinie chrześcijańskiej, wierzącej nie tradycyjnie, lecz ewangelicznie. Lata dzieciństwa spędziłem w środowisku wiejskim i tam poznawałem ten szerszy świat, wykraczający poza mury własnego domostwa. Przypominam sobie niektóre zdarzenia, gdy byłem przypadkowym świadkiem rozmów Polaków. Wówczas dowiedziałem się, że Żydzi są gorsi od innych, chociaż nikt nie mówił dlaczego. Często też spotykałem się z prześmiewaniem się z przedstawicieli narodu wybranego. Natomiast w mojej opinii, już dzięki stałej lekturze Biblii, uważałem Izraelitów za naród biblijny, czyli dobry. 

Później, gdy już zdobywałem oficjalną wiedzę, tę cenzurowaną przez aparat państwowy w latach komunistycznych, przekonywano mnie, że Żydów należy z Polski wypędzić, co uczyniono w 1968 roku. Natomiast o „pogromie kieleckim” dowiedziałem się z nieoficjalnych źródeł, gdy odwiedziłem w Jerozolimie muzeum holokaustu „Yod Washem” i tam po raz pierwszy mogłem zobaczyć oryginalne zdjęcia i przeczytać informację o tym, jak rozprawiono się ze znienawidzonymi Żydami. Powodem tej zbiorowej nienawiści była mała iskra, mit o zabijaniu polskich dzieci przez Żydów. Nikt nie dochodził prawdy, wszyscy woleli wierzyć pogłoskom. I tak jest nadal, wszelkie odważne przejawy mówienia prawdy, spotykają się z prawicową krytyką i oskarżeniem o zniesławianie naszego narodu.

Dlatego, gdy w latach 90. ubiegłego wieku miałem okazję odwiedzić miejsca, na których Swe stopy stawiał mój Pan i zbawiciel Jezus Chrystus, z ogromną radością pojechałem do Izraela. Do dziś pamiętam sytuację przy wejściu do bazyliki grobu Pańskiego, gdy zapytany przez polskiego kleryka (miał koloratkę) po co przyjechałem, odpowiedziałem, że pragnę odwiedzić „starszych braci”. Wówczas spojrzał na mnie oburzonym wzrokiem i zniknął za rogiem ulicy.

Przed laty mieszkałem w Chicago, w szczególnym miejscu na Polonijnej mapie. Środowisko Polonii amerykańskiej było kiedyś jednym z największych zamieszkałych w jednym miejscu przez Polaków, poza Polską oczywiście. Nadal jest tam wielu rodaków, którzy tworzą dziwne opinie na temat polskich wydarzeń. Coś z tego klimatu można zobaczyć w filmie „Pokłosie”, ponieważ główny bohater mieszkał właśnie w Chicago i wypowiadał się na temat, jak tam żyją i jak myślą rodacy. Mieszkając tam zauważyłem, że Polonia chicagowska, inspirowana głównie przez polskojęzyczne rozgłośnie radiowe i prasę, nadal pielęgnuje nienawiść do Żydów. Dużym zainteresowaniem cieszą się tam autorzy piszący z nienawiścią o Żydach. W czasie nominowania „Idy” do Oskara, środowisko polonijne kolportowało niechęć od tego dzieła, posądzając jego reżysera o syjonizm. Po obejrzeniu „Pokłosia” uświadomiłem sobie, iż większość Polonii „szikagowskiej” stanowią mieszkańcy białostocczyzny, obok licznych reprezentantów ziemi tarnowskiej. Może stąd ta niechęć do Żydów, skoro ich ojcowie znali wiele faktów, które dzięki takim filmom jak „Pokłosie” wychodzą na światło dzienne?

Nienawiść jest dziełem diabelskim. On jest tym, który przychodzi tylko po to, aby ukraść, zabić i zniszczyć (Jn 10:10). Jest rzeczą oczywistą, że nie wszyscy są dla wszystkich przyjaciółmi. Dlatego Pan Jezus, który najlepiej wie co jest w sercu człowieka, powiedział: Miłujcie waszych wrogów i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście byli synami waszego Ojca, który jest w niebie (Mt 5:44,45).

Właśnie po tym, czy potrafimy miłować wszystkich, możemy poznać swoją relację z Ojcem Niebieskim. Apostoł Jan napisał pod koniec swego życia: Ten, kto mówi, że jest w światłości, a nienawidzi swojego brata, nadal jest w ciemności (1 Jn 2:9), oraz Każdy, kto nienawidzi swojego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie ma w sobie życia wiecznego (1 Jn 3:15). Pan Jezus wyjaśnił dlaczego ludzie nadal wybierają nienawiść, gdyż każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i jej unika, aby jego czyny nie zostały ujawnione (Jn 3:20). A światłość jest poznaniem prawdy, bez względu na to, czy jest to prawda bolesna, czy chlubna.

Muszę również powiedzieć, że nie wszyscy Polacy pałają nienawiścią do Żydów. Z ogromną dumą czytałem nazwiska wielu rodaków na tabliczkach przy drzewach zasadzonych koło muzeum holokaustu „Yad Washem”, które upamiętniają „sprawiedliwych wśród narodów świata”. A jest tych drzew naprawdę dużo, tak, że ci, którzy odwiedzają to szczególnie muzeum okrucieństwa wobec narodu Żydowskiego, mogą mieć lepszy obraz o mojej ziemskiej ojczyźnie.

Natomiast ci, którzy nie chcą pozn Boga i Jego prawdy, wolą pozostawać w ciemności milczenia, gdyż myślą, że nikt nie zobaczy ich prawdziwego oblicza. A przecież wiemy, że przed Bogiem, jedynym który sądzi sprawiedliwie, nic się nie ukryje, gdyż On bada ludzkie serca.

Dziś, właśnie z okazji tej smutnej rocznicy, przypomniałem ten wpis na blogu jaki powstał wiele lat wcześniej, lecz nadal uważam, że z nienawiścią wobec przedstawicieli narodu wybranego przez Boga musimy zajmować jasne stanowisko. Nie wolno nam być obojętnymi.

Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.