Wednesday, July 3, 2013

Moi wrogowie

  Dziś rano przeczytałem 3-ci Psalm. Wydawał się wpierw jakiś odległy, bo przecież przed nikim nie uciekam, jak Dawid przed Absalomem. Lecz po chwili, zrozumiałem, że moimi wrogami, jakie od samego rana mnie napastują, są moje własne myśli.
Przeczytałem więc ten wspaniały Psalm jeszcze raz, lecz w wersji, jaką zmieszczam poniżej:


„Panie, jak liczne są wrogie mi moje myśli,
Jak wiele ich mnie napastuje!
Wiele z nich stara sie mnie przekonać:
Nie ma dla mnie ratunku u Boga,
Ale Ty Panie, jesteś tarczą moją, chwałą moja,
I Ty podnosisz mnie na duchu.
Głosem moim wołam do Pana,
A On odpowiada mi z świętej góry Swojej.
Położyłem się i zasnąłem;
Obudziłem się, bo Pan wnie wspomaga
Nie boję się dziesiątków tysięcy myśli
Które zewsząd mnie nachodzą.
Powstań Panie!
Ocal mnie, Boże mój!
Wszak Ty pokonałeś wszystkie wrogie myśli moje,
Rozbiłeś je doszczętnie.
U Pana jest zwycięstwo,
Nad ludem Twoim jest błogosławieństwo Twoje”

Jak cenną radę daje nam apostoł Paweł:
      „Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły i wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi” (2 Kor. 10:4,5)

Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.