Saturday, March 7, 2015

Pokłosie Idy



 Antysemityzm wśród Polaków nadal istnieje, i obawiam się, że wielu rodaków kurczowo trzyma się nienawiści do narodu wybranego. Nie przeszkadza im to, że Pan Jezus narodził się jako Żyd, i czczona przez zdecydowaną większość Polaków Maryja, była również Żydówką. Pisałem już na ten temat trzy lata temu (Wznowiona nienawiść), gdy ponownie wydano książkę, która podsyca ten wrogi nastrój. Wystarczy zajrzeć do komentarzy, jakie wypisują czytelnicy różnych portali, które na swoich stronach zamieszczają informacje na tematy dotyczące Izraela lub jego obywateli.
W ostatnim czasie było znów głośno o Żydach, którzy opanowują świat, gdy polski film „Ida” został nominowany do Oscara. A gdy otrzymał już to prestiżowe wyróżnienie, no to posypały się gromy na jego twórców. Polska prasa, szczególnie prawicowa, nie szczędziła złośliwych uwag na temat tego wyróżnionego dzieła polskiej kinematografii.
Piszę o tym, ponieważ dopiero wczoraj obejrzałem inny polski film na podobny temat. „Pokłosie” Władysława Pasikowskiego jest uważane za jeden z najlepszych polskich filmów. Jest to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach, jakie rozgrywały się już w nowoczesnej Polsce, gdzieś na terenie białostocczyzny. Przeglądając prasowe recenzje na temat tego dzieła filmowego, spotkałem się również z mieszanymi opiniami, od pochwały za odwagę ukazania prawdy, do piekielnego potępienia, szczególnie przez tych, z prawej strony politycznej. Jedno wyrażenie zwróciło moją uwagę, pod wstawionym linkiem na „trailer” filmu „Pokłosie”, autor artykułu napisał - „nie zanieczyszcza się własnego gniazda”. A ja bym napisał, że jest to oczyszczanie własnego gniazda, bo lepiej jest mówić o faktach, niż je ukrywać, jak to czynią milczący świadkowie tych tragicznych wydarzeń.
Wyrosłem w rodzinie chrześcijańskiej, wierzącej nie tradycyjnie, lecz ewangelicznie. Lata dzieciństwa spędziłem w środowisku wiejskim, i tam poznawałem ten szerszy świat, wykraczający poza mury własnego domostwa. Przypominam sobie niektóre zdarzenia, gdy byłem przypadkowym świadkiem rozmów Polaków. Wówczas dowiedziałem się, że Żydzi są gorsi od innych, chociaż nikt nie mówił dlaczego. Często też spotykałem się z prześmiewaniem się z przedstawicieli narodu wybranego. Natomiast w mojej opinii, dzięki stałej już lekturze Biblii, uważałem Izraelitów za naród biblijny, czyli dobry.
Później, gdy już zdobywałem oficjalną wiedzę, tę cenzurowaną przez aparat państwowy, przekonywano mnie, że Żydów należy z Polski wypędzić, co uczyniono w 1968 roku. Natomiast z nieoficjalnych źródeł dowiedziałem się o „pogromie kieleckim”. Gdy byłem w Jerozolimie, odwiedziłem muzeum holokaustu „Yod Washem” i tam po raz pierwszy mogłem zobaczyć oryginalne zdjęcia i przeczytać informację o tym, jak rozprawiono się ze znienawidzonymi Żydami w Kielcach. Powodem tej zbiorowej nienawiści była mała iskra, mit o zabijaniu polskich dzieci przez Żydów. Nikt nie dochodził prawdy, wszyscy woleli wierzyć pogłoskom. I tak jest nadal, wszelkie odważne przejawy mówienia prawdy, spotykają się z prawicową krytyką i oskarżeniem o zniesławianie naszego narodu.
Obecnie mieszkam w Chicago, w Stanach Zjednoczonych. Muszę to napisać, gdyż jest to szczególne miejsce na Polonijnej mapie. Środowisko Polonii amerykańskiej w Chicago, obecnie kurczące się, było kiedyś jednym z największych, zamieszkałych przez Polaków, poza Polską. Nadal jest tu wielu rodaków, którzy tworzą opinie na temat polskich wydarzeń, które docieraja do „starego kraju”. Coś z tego można zobaczyć na filmie „Pokłosie”, ponieważ główny bohater zamieszkiwał właśnie w Chicago i nieraz wypowiadł się na temat, jak tutaj żyją i jak myślą rodacy. Z moich kilkunastoletnich obserwacji wynika, że Polonia chicagowska, inspirowana głównie przez polsko-języczne rozgłośnie radiowe i prasę, nadal pielęgnuje nienawiść do Żydów. Dużym zainteresowaniem cieszą się tutaj autorzy piszący z nienawiścią o Żydach. W czasie nominowania „Idy” do Oskara, środowisko polonijne kolportowało niechęć od tego dzieła, posądzając jego reżysera o propagowanie ideii syjonistycznych. Po obejrzeniu „Pokłosia” uświadomiłem sobie, iż większość Polonii „szikagowskiej” stanowią mieszkańcy białostocczyzny, obok licznych reprezentantów ziemi tarnowskiej. Może stąd ta niechęć do Żydów, skoro ich ojcowie znali wiele faktów, które wychodzą na światło dzienne dzięki takim filmom jak „Pokłosie”?
Nienawiść jest dziełem diabelskim. On jest tym, który „przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać” (Jan 10:10). Jest rzeczą oczywistą, że nie wszyscy są dla wszyskich przyjaciółmi. Dlatego Pan Jezus, który najlepiej wie, co jest w sercu człowieka, powiedział: „miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie” (Mat. 5:44,45).
Właśnie po tym, czy potrafimy miłować wszystkich, możemy poznać swoją relację z Ojcem Niebieskim. Apostoł Jan napisał pod koniec swego życia: „Kto mówi, że jest w światłości, a brata swojego nienawidzi, w ciemności jest nadal” (1 Jan 2:9), oraz „Każdy, kto nienawidzi brata swego, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie ma w sobie żywota wiecznego” (1 Jan 3:15). Pan Jezus wyjaśnił, dlaczego ludzie nadal wybierają nienawiść, gdyż „każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego uczynków” (Jan 3:20). A światłość jest poznaniem prawdy, bez względu na to, czy jest to prawda bolesna, czy chlubna.
Muszę również powiedzieć, że nie wszyscy Polacy sa ogarnięci nienawiścią do Żydów. Z ogromną dumą czytałem nazwiska wielu rodaków na tabliczkach przy drzewach zasadzonych koło „Yad Washem”, które upamiętniają „sprawiedliwych wśród narodów świata”. A jest tych drzew naprawdę dużo, co ukazuje rzeczywisty obraz Polaków dla tych, którzy odwiedzają to szczególnie okrutne muzeum narodu Żydowskiego.
Natomiast dla wielu, którzy nie poznali Boga i Jego prawdy, wolą pozostawać w ciemności milczenia, gdyż myślą, że nikt nie zobaczy ich prawdziwego oblicza. A przecież wiemy, że przed Bogiem, jedynym króry sądzi sprawiedliwie, nic się nie ukryje, gdyż On bada ludzkie serca. Dlatego też Bogu pozostawmy wszelki sąd o czynach ludzkich.
Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.