Wednesday, August 26, 2015

"Ordnung muss sein!"

 Wychowywałem się w Poznaniu w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku, gdy jeszcze wielu starszych mieszkańców znało język niemiecki. Często słyszałem słowa „fyrtel”, „bana”, „kreissaege”, „hebel”, czy też  popularny w  tym rejonie zwrot „ordnung muss sein!”. Zauważyłem też, że nie o same wyrazy chodziło rodowitym poznaniakom, lecz wyrażenie umiłowania porządku, jako stylu ich życia. Stąd często mówiło się o przykładowym poznańskim porządku w mieszkaniu, w miejscu pracy, na ulicy. Szkoda, że teraz jest to tylko ślad historyczny, wskazujacy na pewne poniemieckie naleciałości.
Później, gdy znalazłem się na studiach, i przyszło mi zamieszkiwać we wspólnym pokoju akademickim z mieszkańcem innego regionu, denerwował mnie jego tzw. „bałagan naukowy”, jak zwykł określać to, co zostawiał na stole, z którego korzystali wszyscy lokatorzy pokoju.
Po przyjeździe do Chicago, poznawałem styl życia mieszkańców tej aglomeracji. W rozmowach z rodakami, a raczej z rodaczkami, króre głównie „pracowały na domkach”, jak tutaj określa się pracę zarobkową polegającą na sprzątaniu cudzych domów, usłyszałem rzeczy wprost niewiarygodne. Jedna ze znajomych opowiadała mi, że często, wchodząc do takiego domu w celu posprzątania go, rozpoczynała od zbierania porozrzucanej odzieży po wszystkich pomieszczeniach. Nie wierzyłem w prawdziwość tych opowiadań, dopóki nie znalazłem się w podobnej sytuacji, wykonując pracę konserwatora mieszkań na osiedlu położonym na przedmieściach Chicago. Moja praca polega głównie na zabezpieczeniu technicznym prawie 250 mieszkań. Często zdarza się, że muszę wymienić głowicę zaworu termostatycznego na grzejniku w jakimś mieszkaniu. Po wejsciu do takiego mieszkania, i jest to przypadek nieodosobniony, muszę torować sobie drogę przez porozrzucane w nieładzie na podłodze różne przedmioty.
Umiłowanie porządku powinno cechować każdego, kto wierzy w Boga, gdyż jest napisane: „albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju” (1 Kor. 14: 33). Bóg jest Bogiem porządku, chociaż w prawdzie dosłownie tak nie jest napisane, to z lektury Biblii, wynika to jasno i przejrzyście.
Bóg jest Bogiem harmonii i porządku. Noe, gdy nastał czas Bozego sądu nad narodami, otrzymał polecenie zbudowania arki według Bożego pomysłu. Zwierzęta, jakie miał uratować od potopu, zostały wybrane według określonego z góry harmonogramu.
Z historii narodu wybranego wiemy, że Bóg nakazał im w czasie wędrówki do Ziemi Obiecanej, aby ustawiali swe namioty w określonym układzie geometrycznym, według poszczególnych rodów. Namiot przybytku, a później świątynia, miały być zbudowane zgodnie z wyraźnie określonymi przez Boga planami. Nie było w tych budowlach przypadkowych dekoracji ani ustawień ołtarzy, miednic czy świeczników. Wizje przyszłych wydarzeń, wskazują też na pewien wyraźny układ. Dlaczego? Ponieważ Bóg ma umiłowanie w porządku.
Pan Jezus, będąc Synem Bożym, miał już we krwi umiłowanie tego porządku. Kiedy zobaczył wielki utrudzony wędrówką tłum, postanowił ich nakarmić, sadzając „w grupach, po stu i po pięćdziesięciu” (Mar. 6:40). Gdy nadeszła godzina, na którą przyszedł, Jego uczniowie, mając szacunek dla porządku, w jakim ich Mistrz działał, zapytali: „Gdzie chcesz, abyśmy ci przygotowali wieczerzę paschalną?” (Mat. 26:17). A gdy już zasiedli do tej najważniejszej w życiu Wieczerzy, „wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje.  Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy” (Mat. 26:26,27). Dlatego apostoł Paweł, będąc napełniony Duchem Bożym, wydał polecenie zborom, aby, gdy będą obchodzic pamiątkę śmierci Chrystusa, czynili to w takim samym porządku, jak ich Pan, gdy „wziął chleb, a podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją” (1 Kor. 11:24,25).
Kościół powstał rówież w określonym porządku. W dniu Pięćdziesiątnicy, w dniu świętowania plonów, kościół powstał jako owoc dzieła Chrystusa, który oddał Swe życie, abyśmy mogli zaistnieć jako Jego Ciało. Dlatego, gdy pierwszego dnia wielu uwierzyło ewangelii, apostołowie policzyli ich, zapisując w księgach - „Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz” (Dz.Ap. 2:41). Wierzę, że Pan, gdy zobaczył to umiłowanie porządku, „codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawieni” (w. 47).
Gdy ostatnio znów czytałem księgę Nehemiasza, uderzyło mnie jego umiłowanie porządku w zasiedlaniu Jerozolimy. Ten posłuszny i wierny sługa Boży, gdy odbudował już mury miasta, wyznaczył odźwiernych, śpiewaków i Lewitów i kazał określić czas, kiedy bramy miasta mają być otwarte, a kiedy zamknięte. Potem, napisał o sobie: „Bóg natchnął mnie, aby zgromadzić przedniejszych i naczelników, i lud, celem ujęcia ich w spisie rodowodów” (Neh. 7:5). Po tych słowach następuje długa lista rodów, z których ludność mogła wejść do Jerozolimy, aby zamieszkać w tym Bożym mieście. Znajdujemy rówież zapis, że tych, których nie znaleziono w rodowodach: „jako nieczyści zostali usunięci od sprawowania kapłaństwa” (w. 64).
Pan Jezus, rozradowanym uczniom z powodu władzy nad demonami powiedział: „radujcie się raczej z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane” (Łuk. 10:18). Później, w ostatnich już słowach skierowanych do siedmiu zborów, zwraca również uwagę na pewien porządek w Bożych rejestrach. Tym, którzy wiernie wytrwają do końca, mówi: „nie wymażę imienia jego z księgi żywota, i wyznam imię jego przed moim Ojcem i przed jego aniołami” (Obj. 3:5).  
Bóg lubi porządek, więc sądzę, że ci którzy miłują Boga, nie powinni okazywać żadnych sprzeciwów wobec istnienia zborowych ksiąg, które nie są w prawdzie księgą żywota, lecz zawierają uporządkowany spis tych, którzy tę społeczność tworzą. Chyba, że chodzi o tych, którzy „wyszli spośród nas, lecz nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas, byliby pozostali z nami. Lecz miało się okazać, że nie wszyscy są z nas” (1 Jan 2:19).
Oczywiście, jest to tylko jeden z wielu aspektów uporządkowanego życia chrześcijanina. O innych, później.

Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.