Friday, November 14, 2025

Wiara i nadzieja w czasach ostatecznych

Kilka dni temu poszliśmy z żoną na poznańskie wydarzenie „Świętomarcińskie”. W tym roku po raz pierwszy teren imprezy został zabezpieczony wejściem przez bramki antyterrorystyczne. Wczoraj w wiadomościach informowano o rocznicy ataku terrorystów islamskich w Paryżu w 2015 roku. Pamiętam, że wówczas na moim blogu podzieliłem się osobistą refleksją na temat czasów, w jakich żyjemy. Postanowiłem wykorzystać ówczeny tekst, aby uświadomić, że nadal żyjemy w niebezpiecznym czasie.

Terroryzm, jak ktoś niedawno zauważył, wydaje się być nieunikniony we współczesnym świecie. Sam Pan Jezus, rozmawiając z uczniami o znakach charakteryzujących czasy ostateczne, powiedział: Będziecie słyszeć o wojnach i odgłosy bitew. Uważajcie, nie dajcie się zastraszyć. Tak bowiem musi się stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu. Zapanuje głód, a miejscami wystąpią trzęsienia ziemi (Mt 24:6-7).

Wygląda na to, że żyjemy w czasach, kiedy te słowa się wypełniają. Świat pogrąża się w coraz większym niepokoju o przyszłość, głównie dlatego, że brak mu nadziei, którą jest jedynie Chrystus. Dzięki Niemu, który stał się naszym Panem i Zbawicielem, możemy zachować nadzieję, nawet w obliczu najgorszych wydarzeń. Mimo to, tragedia, jaka wydarzyła się tego piątkowego wieczoru w Paryżu, dotyka nas wszystkich – zarówno wierzących, jak i niewierzących – ponieważ stanowimy jedno społeczeństwo.

Po otrząśnięciu się z pierwszych emocji wywołanych wiadomościami o zamachu terrorystycznym, nadszedł czas na refleksję. Nie należę do osób, które natychmiast zmieniają swoje zdjęcia profilowe, barwiąc je na kolory francuskiej flagi, lecz w żaden sposób nie oznaczało, że jestem obojętny na to, co się tam wydarzyło. Mam znajomych mieszkających we Francji, a sam miałem kiedyś okazję odwiedzić Paryż i podziwiać jego piękno. Modlę się o pokój dla wszystkich, ponieważ wiem, że jedynie prawdziwy Książę Pokoju może go dać każdemu, kto tego pragnie.

Ta tragedia, która bezpośrednio dotknęła setki rodzin, w których zginęli lub zostali ranni najbliżsi, wywołała w moim sercu głęboką refleksję. Oto trzy myśli, którymi chciałbym się podzielić.

Po pierwsze, widzimy, jak kruche jest życie. Apostoł Piotr, cytując słowa proroka Izajasza, napisał: Wszelkie ciało jest jak trawa, a wszelka jego chwała jest jak kwiat trawy. Trawa więdnie i kwiat opada, a Słowo Pana trwa na wieki” (1 Ptr. 1:24). Nawet jeśli nie wydarzy się w naszym życiu nic tragicznego, to nadal palące słońce bowiem wschodzi i wysusza trawę, i kwiat opada, i traci swoje piękno. Podobnie też bogaty przeminie wraz ze swymi dążeniami (Jk 1:11). Zarówno biedny, jak i bogaty, zdrowy i schorowany, wszyscy stoimy przed nieuniknionym momentem, który mądry Salomon ujął słowami: Lada chwila pęknie srebrna nić, roztrzaska się czasza ze złota, dzban stłucze się przy źródle, do studni runie złamany kołowrót (Koh 12:6). Dlatego wciąż aktualne jest pytanie: Czy jesteś gotowy na ten moment?

Po drugie, zło jest realne i istnieje niezależnie od naszej woli. Oczywiście, nie mam zamiaru usprawiedliwiać złoczyńców, lecz jedynie stwierdzam fakt, że zło jest obecne pośród nas. Pan Jezus, przychodząc na świat, nazwał siebie Dobrym Pasterzem. Natomiast ci wszyscy, którzy uzurpują sobie rolę „zbawicieli” świata, są złodziejami i rozbójnikami (Jn 10:8), a ich celem jest aby ukraść, zabić i zniszczyć(w. 10). Apostoł Paweł pisał do wierzących w Efezie, że zanim doświadczyliśmy łaski zbawienia, my wszyscy kiedyś ulegaliśmy pożądaniom naszego ciała, spełniając wolę ciała i umysłu, i z natury byliśmy dziećmi gniewu, podobnie jak wszyscy inni (Ef 2:3), ponieważ postępowaliśmy według zasad tego świata, posłuszni władcy sił, które unoszą się w powietrzu, duchowi, który teraz działa w synach buntu(w. 2). Taki jest ten świat. Chociaż nie zawsze widzimy go w najgorszej odsłonie, prawdą jest, że cały świat jest w mocy Złego(1 Jn 5:19).

Po trzecie, jedyną Prawdą jest Jezus Chrystus. Dziś każdy wyznaje swoją prawdę – tę, która jest dla niego wygodna. Zanikło pojęcie prawdy absolutnej, gdyż ludzie nie chcą się jej podporządkować. Każdy woli wyznawać dogodną dla siebie wizję, dlatego tak często dochodzi do wojen i ataków terrorystycznych, gdy jedni chcą narzucić swoją „prawdę” drugim. Pan Jezus powiedział o sobie, i tylko On jeden mógł to powiedzieć: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie(Jn 14:6).

Nikt inny poza Jezusem Chrystusem nie jest Zbawicielem i Panem, który może dać ludziom pokój i prawdziwe życie. My wszyscy, potomkowie Adama i Ewy, jesteśmy grzesznikami, lecz możemy zostać usprawiedliwieni darmo, Jego łaską, przez odkupienie w Jezusie Chrystusie(Rz 3:24). Gdyż Jego to Bóg ustanowił narzędziem przebłagania przez wiarę, dzięki Jego krwi, żeby okazać swoją sprawiedliwość przez odpuszczenie grzechów, które zaistniały wcześniej, w czasie pobłażliwości Boga, i żeby okazać swoją sprawiedliwość teraz, w tym czasie, aby okazało się, że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia tego, kto wierzy w Jezusa(Rz 3:25-26).

Nie ma innej osoby, nie ma innej drogi i nie ma innej prawdy, które dałaby ludziom uwolnienie od terroryzmu i innych nieszczęść, z jakimi spotykamy się każdego dnia na tym świecie. Dlatego do tych, którzy doświadczyli łaski zbawienia, apostoł Paweł kieruje apel: Byliście bowiem niegdyś ciemnością, teraz jednak jesteście światłością w Panu. Postępujcie więc jak dzieci światłości, bo owoc światłości jest we wszelkiej dobroci, sprawiedliwości i prawdzie” (Ef 5:8,9). Chodzi o to, aby ten świat, który nie zna prawdy i nie poszukuje jedynej drogi zbawienia, mógł sie opamiętać i uznać, że „Pan nie zwleka z wypełnieniem obietnicy – chociaż niektórzy uważają, że zwleka – ale jest cierpliwy względem was, gdyż nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy się nawrócili” (2 Ptr 3:9).

Pewnego razu do Jezusa przyszli ludzie, którzy opowiedzieli mu o Galilejczykach zabitych przez Piłata w trakcie składania ofiar. Na to Pan Jezus rzekł, że podobnie jak ci, na których zawaliła się wieża w Syloe, wszystkich tak samo czeka śmierć. Dlatego zaniepokojonych tym nieszczęściem wezwał: „Jeśli się nie opamiętacie, wszyscy podobnie zginiecie” (Łk 13:3). Ci, którzy zginęli w paryskim ataku terrorystycznym, nie byli gorsi od tych, którzy pozostają przy życiu. Chodzi o to, aby wszyscy, zanim nastanie ten ostateczny moment, zdążyli pojednać się z Bogiem.

Pamiętajmy, że jedyną Prawdą, Drogą i Życiem jest Jezus, który oddał swoje życie za grzeszny świat, aby doprowadzić nas do Ojca.

Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.