Thursday, June 21, 2012

Kupała czy Jan Chrzciciel?

Dziś na portalu Fakt.pl można przeczytać: "Noc Kupały jest pogańskim, słowiańskim, świętem ludowym. Świętuję się ją w trakcie letniego przesilenia, czyli najkrótszej nocy w roku. W 2022 roku przypada ona w nocy z 21 na 22 czerwca, czyli z wtorku na środę. Kościół katolicki próbował zwalczać tradycję Nocy Kupały. Nie udało się to jednak i dlatego ustanowiono wigilię św. Jana, zwaną Nocą Świętojańską, którą obchodzi się w nocy z 23 na 24 czerwca."
Letnie przesilenie polega na tym, że w ciągu roku występuje najkrótsza noc. To naturalne zjawisko astronomiczne jest spowodowane nachyleniem ziemi w stosunku do słońca, co z kolei sprawia, że o tej porze roku słońce oświetla naszą cześć półkuli najdłużej. Od tego momentu dni będą coraz krótsze, aż do grudnia, kiedy staną się najkrótsze w roku. Później znów zaczną się wydłużać, aż do pierwszego dnia lata. Cykl astronomicznych pór roku nieustannie powtarza się, bez żadnej już tajemniczości.
Zwykłe zjawisko dla nas, natomiast w czasach prymitywnych, gdy nie rozumiano jeszcze jak funkcjonuje nasz układ planetarny, zostało wykorzystane do tworzenia religii. Większość religii pogańskich opiera się na przyznawaniu boskich mocy zwykłym zjawiskom przyrodniczym. Powstała cała plejada bóstw, od każdego zjawiska inny, w zależności od rejonu geograficznego. W przeciągu długiego czasu stworzono kulty i ceremonie, służące przebłaganiu określonych bóstw, w celu uzyskania ich przychylności.
Na dzień, a raczej na noc z 23 na 24 czerwca przypada Noc Kupały. Co to jest? Przeraża mnie to, że w środowisku chrześciajńskim, nie tradycyjne martwym chrześcijaństwie, lecz wśród ludzi uważających się za świadomie wierzących w Jezusa Chrytsusa, coraz bardziej toleruje się ten pogański zwyczaj. W wielu domach angażuje się dzieci do obchodzenia tej pogańskiej tradycji. 
Nie musimy odwoływać się do zasad wiary i nauczania w kościołach ewangelikalnych, wystarczy zajrzeć do popularnej encyklopedii internetowej, aby dowiedzieć się, jakie jest pochodzenie tego zwyczaju i czemu poświęcone są czynności wykonywane z tej okazji.
Oto garść informacji zaczerpniętych ze wspomnianej Wikipedii.
Noc Kupały lub sobótka, to „słowiańskie święto związane z letnim przesileniem słońca, obchodzone w najkrótszą noc w roku, czyli najczęściej (nie uwzględniając roku porzestępnego)z 21 na 22 czerwca (późniejsza wigilia św.Jana – potocznie zwana też noca świętojąńską).”
Jest to „święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości, powszechnie  obchodzonych na obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie.”
Przywódcy kościołów tradycyjnych, katolickiego na Zachodzie Europy i prawosławnego na Wschodzie „nie mogąc wykorzenić z obyczajowości ludowej corocznych obchodów pogańskiej sobótki, podjęli próbę zsymilowania święta z obrzędowością chrześcijańską, Nadano kupalnocce patronat Jana Chrzciciela i zaczęto nazywać go Kupałą.” (wszystkie cytaty z Wikipedii)
Zwyczaje tego pogańskiego święta miały zapewnić zdrowie i urodzaj. Palono zioła, odbywały sie rytualne tańce, wróżono przepowiadając przyszłość. Puszczanie wianków miało zapewnić powodzenie dla dziewcząt  w zamążpójściu. Odbywało się rytualne krzeszenie ognia i skakano przez płonące ogniska, aby uzyskać oczyszczenie i ochronę przed chorobami i złymi mocami. Szukanie kwiatu paproci i wielu innych ziół miało zapewnić szczęście w różnych dziedzinach życia.
Chyba wystarczy, bo jeśli nawet niechrześcijanskie źródła podają takie informacje, to co może mieć współnego z takimi praktykami człowiek opowiadający się po stronie Chrystusa.
Stary Testament zawiera mnóstwo przykładów i ostrzeżeń, aby nie mieć nic wspólnego z pogańskimi praktykami. Święty Bóg nie może tolerować u swoich dzieci, które nazwał swoim imieniem, praktykowania pogańskich zwyczajów. Bóg wyraźnie zakazał to czynić Izraelowi – „Nie będziecie zwracać się do tych, którzy wywołują duchy albo wróżą. Nie będziecie zasięgać ich rady, abyście przez nich nie stali się nieczystymi. Ja jestem PANEM, waszym Bogiem” (Kapł.. 19:31). Jest to nie tylko obce Bogu, lecz jest dla Niego obrzydliwością, jak czytamy w Biblii „Kiedy wejdziesz do ziemi, którą PAN, twój Bóg, daje tobie, nie ucz się czynić obrzydliwości tych narodów. Niech nie znajdzie się u ciebie nikt, kto by przeprowadzał swego syna i córkę przez ogień, uprawiał wróżby, przepowiednie i czary, ani zaklinacz, wywoływacz duchów, ani znachor i poszukujący rady u zmarłych. Bowiem obrzydliwością dla PANA jest każdy, kto to praktykuje. Z powodu tych obrzydliwości PAN, twój Bóg, wypędza ich przed tobą” (5 Moj. 18:9-12).
Czy dziecko Boże, które miłuje Boga Ojca i Jego Syna z całego serca, duszy i sił, może świadomie czynić coś, co jest wyraźnie nazwane obrzydliwością? To tak, jak gdyby twoje dziecko używało w rozmowie z tobą najbardziej obraźliwych przekleństw!
Apostoł Paweł, Żyd, faryzeusz, pobożny bez zarzutu, gdy został powołany przez Chrystusa do nowej służby, otrzymał wyraźne polecenie: „Obronię cię przed ludem i przed poganami, do których cię posyłam, abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła, od władzy szatana do Boga, aby przez wiarę we Mnie otrzymali odpuszczenie grzechów i dziedzictwo ze świętymi” (Dz.Ap. 26:17,18). A jeśli współcześni chrześcijanie świętują razem z poganami ich święto, to jak mają ich odwracać od władzy szatana?
Niech mi nikt nie mówi, że starotestamentowe przykazania i ostrzeżenia nas nie obowiązują. W Nowym Testamencie apostoł Paweł przywołuje starotestamentowe kwestie, kierując je do wierzących w Chrystusa: „Co bowiem łączy sprawiedliwość i bezprawie? Lub jaka wspólnota między światłem a ciemnością?” (2 Kor. 6:14).  Apostoł stawia retoryczne pytania: Jaka też harmonia między Chrystusem a Beliarem lub, co ma wspólnego wierzący z niewierzącym? Jakie wreszcie może być porozumienie między świątynią Boga a bożkami? My bowiem jesteśmy świątynią Boga żyjącego, zgodnie z tym, co Bóg powiedział: Zamieszkam w nich i wśród nich będę się  przechadzał, i będę ich Bogiem, a oni będą Moim ludem (w. 15, 16).
Jeśli chcemy w tym świecie zachować godność dzieci Bożych, musimy zająć zdecydowaną postawę w czasie odradzających się pogańskich świąt i zwyczajów. Bóg daje Swoją nieodwołalną obietnicę – Będę dla was Ojcem, a wy będziecie Moimi synami i córkami – mówi Pan Wszechmogący (w. 18).
Zawsze mowiłem, powtarzając słowa Jezusa mojego Pana, że życie chrześcijanina nie jest łatwą przygodą, lecz bojem z grzechem i wszelkiego rodzaju obrzydliwościami, jakimi zajmują się ci, którzy z Bogiem nie mają nic wspólnego.
Najbardziej smutnym w tym pogańskim zwyczaju jest wmieszanie do tych obchodów Jana Chrzciciela. O nim Jezus powiedział, że „wśród urodzonych z kobiet nikt nie jest większy od Jana” (Łuk. 7:28). Jan był posłańcem, który zwiastował nadejście Mesjasza, naszego Zbawiciela. Zachowajmy więc szacuenk dla tego wielkiego sługi Bożego, który swoim życiem przypłacił mówienie prawdy.
Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.