Pan Jezus, zanim powołał Kościół, kilkakrotnie wypowiedział się na temat Sabatu, co wywołało oburzenie wśród przywódców religijnych. Najbardziej znana opinia Pana Jezusa na temat zachowywania przepisów związanych z Sabatem zawarta jest w zdaniu: „Sabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla sabatu. Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również i sabatu” (Mar. 2:27,28).
Niektórzy doszli do wniosku, że jako uczniowie Jezusa Chrystusa powinni obchodzić Niedzielę, jako chrześcijański Sabat, i w ten sposób można rozwiązać teologiczny spór o dzień święty. Nic bardziej błędnego.
No tak, powiedzą obrońcy Sabatu, przecież ten dzień został ustanowiony przez Boga zanim wybrał jeden naród, któremu późnej dał przykazania, a jednym z nich było: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić” (2 Moj. 20:8). Tak więc, ponieważ Bóg po stworzeniu wszystkiego, odpoczął siódmego dnia, my również powinniśmy ten dzień święcić. Koniec, kropka, nie ma dyskusji.
Postaram się jednak wyjaśnić kilka kwestii związanych z Sabatem i odpoczynkiem. Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w tym krótkim rozważaniu, które zatytułowałem: „Czy Sabat jest w Niedzielę?”
Pierwsze pytanie, na które musimy odpowiedzieć, to, co jest ważniejsze, Pan, czy dzień, który On stworzył? Spodziewam się, że z odpowiedzią na to zasadnicze pytanie nie ma kłopotu - „Oczywiście, że Pan”.
Pierwsza prawda związana z Sabatem, to fakt, że Bóg dokończył stworzenie świata przed odpoczynkiem. W biblijnym opisie stworzenia czytamy: „Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp. I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, które uczynił” (1 Moj. 2:1,2). Następna rzecz, jaka się wydarzyła, to wyraźne określenie charakteru siódmego dnia – „I pobłogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, którego Bóg dokonał w stworzeniu.” (w. 3). Należy zauważyć, że nie występuje tu rzeczownik „Sabat”, lecz liczebnik porządkowy „siódmy”. Wyraz „siódmy” utworzony jest z czasownika „odpoczywać”, gdyż Bóg tego dnia odpoczął, po skończonym stworzeniu. Zgadzamy się z tym, że następnego dnia, Bóg nie powrócił do stwarzania, gdyż to dzieło zostało już ukończone. Jest to bardziej obraz cyklu świata, w którym występuje „dzień odpocznienia”, niż wzór tygodnia składajacego się z sześciu dni roboczych i jednego dnia odpoczynku.
Druga prawda odnośnie dnia, który mamy święcić, to nazwanie siódmego dnia Sabatem. Stało sie to dopiero podczas wyjścia z Egiptu, a dokładnie, w momencie zesłania manny z nieba. Bóg uczynił cud, ponieważ manna zbierana na zapas w dni zwykłe, następnego dnia pokryła się robactwem i cuchnęła, natomiast zebrana szóstego dnia w podwójnej mierze, zachowała swoją świeżość na siódmy dzień. Wówczas Bóg rzekł: „Jutro będzie wypoczynek, poświęcony Panu, dzień sabatu” (2 Moj. 16:23). I tutaj każdy zgodzi się, że to wydarzenie miało związek z narodem wybranym, z którym Bóg zawarł odrębne przymierze i Sabat był jego szczególnym znakiem.
Dalej czytamy o postanowieniach dotyczących wypełniania warunków tego przymierza. Było ich wiele, lecz tutaj chcę odwołać się do Sabatu. Bóg skierował Swoje słowo do tego narodu: „Synowie izraelscy będą przestrzegać sabatu, zachowując sabat w pokoleniach swoich jako przymierze wieczne. Między mną a synami izraelskimi będzie on znakiem na wieki, bo w sześciu dniach stworzył Pan niebo i ziemię, a dnia siódmego odpoczął i wytchnął” (2 Moj. 31:16,17). Po tych słowach, jakie Bóg wypowiedział na górze Synaj, zostały wręczone Izraelowi „dwie tablice Świadectwa, tablice kamienne, zapisane palcem Bożym” (w. 18). Wśród dziesięciu przykazań, znalazło się to, które dotyczy Sabatu, jako dnia danego Izraelitom jako znak przymierza.
Przestrzeganie Sabatu, jako szczególnego znaku, odnosiło się do narodu Izraelskiego. Łamanie tego nakazu było surowo karane. Gdy pewnego razu izraelici przyłapali człowieka zbierającego chrust na pustyni w dzień Sabatu, przyprowadzili go do Mojżesza i Aarona. Wówczas Bóg powiedział: „Mąż ten poniesie śmierć. Niech cały zbór go ukamienuje poza obozem” (4 Moj. 15:35). Czy zwolennicy zachowywania dzisiaj Sabatu, jako dnia nakazanego przez Boga, są gotowi ukarać łamiących to przykazanie w ten sam sposób?
Z historii Izraela wiemy, że ten naród był niewierny, lecz pomimo tego, zachowywał wszystkie przykazania, ofiary i przepisy. Dlatego Bóg niejednokrotnie wzywał do prawdziwej pobożności, mówiąc: „Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani” (1 Sam. 15:22). Przez proroka Izajasza wyrażał swoje oburzenie, że nadal składają ofiary, zachowują sabaty i nie są wierni Bogu, dlatego powiedział wprost: „Nie składajcie już ofiary daremnej, kadzenie, nowie i sabaty mi obrzydły, zwoływanie uroczystych zebrań - nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości” (Izaj. 1:13). Bóg jest Panem Sabatu, a nie odwrotnie, dlatego Pan Jezus w Sabat uzdrawiał, pozwalał uczniom rwać kłosy, ponieważ człowiek jest ważniejszy niż Sabat.
Chrystus przyszedł, aby zdjąć ciężary, które były niemożliwe do udźwignięcia przez zwykłego czlowieka. Nie chodziło o ciężary życia, lecz odpowiedzialność przed świętym Bogiem bycia świętym jak On. Tego nikt nie był w stanie dokonać z siebie samego, nawet dzięki doskonałemu Zakonowi, jaki Bóg dał przykładowo jednemu narodowi, który wybrał dla Siebie. Dlatego Jezus zawołał: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie” (Mat. 11:28).
Jestem przekonany, że gdy w raju, Bóg wyróżnił siódmy dzień, to przede wszystkim miał na uwadze odpoczynek, jaki przyniesie Jego Syn, uwalniając ludzi od ciężaru grzechu. Izrael, który jako naród wybrany, otrzymał obietnicę skorzystania z tego odpocznienia lecz nie dochował wierności i nie wszedł do niego, dlatego teraz czytamy, że „pozostaje jeszcze odpocznienie dla ludu Bożego” (Hebr. 4:9). Autor listu skierowanego do Żydów, do tych, którzy mieli nadzieje i obietnice wynikające z przymierza, zachęca teraz wszystkich do skorzystania z ofiary Kapłana większego niż ci, którzy składali ofiary z wołów i baranów – „Starajmy się tedy usilnie wejść do owego odpocznienia, aby nikt nie upadł, idąc za tym przykładem nieposłuszeństwa” (w. 11).
Prawdziwe odpocznienie mamy w Chrystusie, odpocznienie od ciężaru grzechów, odpocznienie, które trwa już na wieki. Dzieło, które wykonał Chrystus na Golgocie, gdy powiedział „Wykonało się” dopełniło się pierwszego dnia po Sabacie, gdyż śmierć nie mogła Go zatrzymać w grobie.
Wierzę, że dlatego pierwsi chrześcijanie, tego właśnie dnia, zgromadzali się i łamali chleb, aby wspominać złamane ciało Baranka Bożego. Łukasz w księdze, nad spisaniem której długo pracował badając dokładnie, jak się rzeczy miały, zapisał: „A pierwszego dnia po sabacie, gdy się zebraliśmy na łamanie chleba” (DzAp. 20:7).
Starotestamentowe Sabaty przeminęły wraz ze wszystkimi przepisami dotyczącymi Izraela, teraz chodzimy w nowym przymierzu, opartym na dokonanym dziele Chrystusa, na Jego przelanej krwi i umęczonym ciele. Dlatego Niedziela nie jest Sabatem, lecz dniem upamiętniającym zmartwychwstanie.
Lubie brzmienie nazwy tego dnia w języku rosyjskim - „Woskresienie”
Henryk Hukisz
Witam serdecznie,
ReplyDeletePrzeczytałam Pański wpis o sabacie i jeśli miałby Pan ochotę chciałabym zadać kilka pytać i podyskutować na ten temat.
Chciałam się upewnić - ponieważ nie do końca rozumiem z tekstu, który dzień uważa Pan za siódmy dzień tygodnia?
Według tego co wyszukałam w obecnej oficjalnej rachubie czasu jest to niedziela, natomiast według chrześcijańskiej tradycji siódmym dniem tygodnia był sabat (dzień między ukrzyżowaniem, czyli piątkiem i zmartwychwstaniem Chrystusa czyli niedzielą - obecna sobota, Zydzi do dzisiaj świętują sabat w naszą "sobotę" według czwartego przykazania, więc wnioskuję, że siódmym dniem tygodnia, sabatem jest nasza sobota)
Drugie pytanie to takie: skoro przykazanie sabatu odnosiło się tylko do Izraela to jak jest z innymi przykazaniami według Pana? Czy tylko czwarte z wypisanych na tablicach ręką Bożą przykazań jest unieważnione czy wszystkie?
Co więcej w jakim momencie historycznym powstał naród Izrael tak, że możemy mówić o tym, że coś jest dane dla Izraelitów a coś nie?
Poza tym jak ma się do tego tekst z Izajasza 56:6 o cudzoziemcach przystępujących do Pana?
Trzecie pytanie: dowodzi Pan, że chrześcijanie spotykali się pierwszego dnia po sabacie (rozumiem, że zamiast świętować sabat?- nie wiem, czy dobrze Pana zrozumiałam) aby wspominać wydarzenia z Golgoty. Na dowód tego przytacza Pan fragment o łamaniu chleba. Wydaje mi się jednak, że chrześcijanie codziennie spotykali się na łamanie chleba - po prostu spożywali wspólnie posiłek: DZAp. 2:46 "A na każdy dzień trwając zgodnie w kościele i chleb łamiąc po domach, przyjmowali pokarm z radością i w prostocie serdecznej". Znam dosyć dobrze kulturę tamtejszych regionów i ludzie spotykają się tak prawie codziennie na wspólne kolacje, chrześcijanie czy nie. Nie widzę więc w zdaniu o tym, że spotkali się na łamanie chleba nic wskazującego na świętowanie czegokolwiek.
Wygląda to na spotkanie wieczorne na posiłek przed podróżą Pawła, ponieważ następny dzień po sabacie rozpoczynał się w sabat wieczorem, po zachodzie słońca Kpł 23:32. Pasuje to do opisu sytuacji: Paweł (...) przedłużył mowę aż do północy. Wiele lamp paliło się w górnej sali(...).
Moim zdaniem nie mogło być to także żadne święto, sabat ani Sabat Pana z tego względu, że tego samego dnia o świcie Paweł wyruszył w długa podróż o jakiej według Izajasza 58:13 nie mogło być w sabat mowy.
Na jakiej podstawie więc wnioskuje Pan, że pierwsi chrześcijanie świętowali cokolwiek w pierwszy dzień po sabacie?
Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam!
Marta
Droga Marto,
ReplyDeleteserdecznie dziękuję za uwagi i pytania, na które postaram się odpowiedzieć jak najlepiej potrafię:
1) Siódmym dniem tygodnia jest Niedziela, co wynika z naszego kalendarza. Nie znam innej "oficjalnej rachuby czasu" na jaką Pani się powołuje, a dalsze wyliczanie nie jest ścisłe. Jezus został ukrzyżowany w Piątek, a zmartwychwstał trzeciego dnia, czyli pierwszego po Sabacie, co jednomyślnie opisują wszyscy ewangeliści. Więc zmartwychwstanie, jakie świętują chrześcijanie nastąpiło, według naszej termionologi w Niedzielę.
2) Ponieważ Dekalog został w pierwszej kolejności podany przez Mojżesza Izraelowi, jest oczywiste, że w określonych warunkach historycznych dzień odpocznienia został nazwany zgodnie z danym wcześniej znakiem, jakim był dla Izraela Sabat. Wierzę, że potrafi Pani odłaczyć elementy związane wyłącznie z Izraelem od spraw generalnych. Podobnie jak obrzezka, nieczyste pokarmy, przepisy rytualne i wiele innych spraw pozotają zwiazane z tym narodem. Pan Jezus dał nam wiele przykładów, że On jest Panem ponad tymi rzeczami, podobnie nauczali apostołowie, ze "końcem zakonu jest Chrystus, aby był usprawiedliwiony każdy, kto wierzy" (Rzym. 10:4). Powołanie się na Izaj. 56:6, nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem, gdyż w czasach Izraela, każdy kto chciał przyłączyć się do narodu wybranego, przyjmował wszystkie przykazania i przepisy związane z tym narodem.
3) Nie chcę wchodzić w historyczne uzasadnianie czym było "łamanie chleba" dla pierwszych chrześcijan, odniosę się jedynie do zebrania chrześcijan w Troadzie, podczas którego miało ono miejsce, czyli Wieczerza Pańska (DzAp. 2:42 - 1 Kor. 11:23-26), i apostoł Paweł przeciągnął mowę do północy. Łukasz napisał, że to spotkanie odbyło się pierwszego dnia po sabacie, czyli w Niedzielę, podobnie jak napisał w swojej ewangelii, że pierwszego dnia po sabacie Jezus zmartwychwstał. Więc jest to nawiązanie do pamiątki tego wydarzenia.
Natomiast Pani wnioskowanie, że Paweł nie mógł odpłynąć w sabat, jest nieuzasadnione, bo gdy Paweł uwierzył w Chrystusa, nie spełniał już nakazów zakonu (nauczał innych, że są już wolni od przepisów zakonu, więc sam też tak postępował).
Apostoł Paweł nawiązuje również do tego dnia, pisząc o okładaniu ofiar pieniężnych, które czynione były przy okazji spotkań całego zboru, stąd wnioskuję, że odbywały sie one pierwszego dnia po sabacie.
Pozdrawiam serdecznie.
Henryk Hukisz
Witam!
DeleteDziękuję za poświęcenie mi czasu i odpowiedzi na moje pytania. Nie jestem do wszystkiego powyzszego przekonana, więc jeszcze trochę Pana pomęczę:)
1) Mówiąc o oficjalnej rachubie czasu mam na myśli wiedzę choćby z wikipedii, gdzie pod hasłem "nazwy dni tygodnia" przeczytałam: "W religiach abrahamowych pierwszym dniem tygodnia jest niedziela. Biblijny szabat (odpowiadający sobocie), kiedy Bóg odpoczywał po sześciodniowym okresie stworzenia, został ostatnim dniem tygodnia. We wczesnym chrześcijaństwie zaadaptowano tydzień z niedzielą jako pierwszy dzień tygodnia(...)"
W tym samym miejscu można przeczytać o tym, że poniedziałek został ustalony jako pierwszy dzien tygodnia przez MON (kopiąc głębiej można się dowiedzieć, że nie było to wcześniej niż 1988roku).
W tym wypadku ma Pan rację, że obecnie niedziela jest siódmym dniem tygodnia, ale według rachuby biblijnej tak nie jest.
Jaki kalendarz bierze więc Pan pod uwagę ustalając siodmy dzień sabatowy?
2,3)Zgadzam się, że jesteśmy usprawiedliwieni dzięki wierze, ale Pismo mówi:
"ci, co polegają na wierze, ci są synami Abrahama" Ga 3:7. A Bóg obiecał Abrahamowi, że w nim będą błogosławione wszystkie narody - czy Izraelici byli "wszystkimi narodami"?. Czyż nie jest więc tak, że my wszyscy, chrześcijanie przez wiarę stajemy się tym, czym byli Izraelici - czyli nasieniem Abrahama?
4)Poza tym Chrystus nie powiedział, że nie przyszedł znieść prawa, bo dlaczego powiedziałaby coś takiego: "Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w Królestwie niebieskim." Mt 5, 17-19?
"Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." Mt 7:21 - O jakiej "woli Ojca" jest tu mowa?
A jeśli założyć, że wszystko powyższe zostało "przybite do krzyża" to dlaczego w Apokalipsie czytamy: " Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa." Ap 14:12?
cdn.
5) Jak więc rozumiem, że "końcem zakonu jest Chrystus"? Na podstawie J 1:45 "Znaleźliśmy Tego, o którym pisał Mojżesz w Prawie i Prorocy - Jezusa (...)". Mojżesz NIE napisał dzisięciu przykazań, zrobił to Bóg. Mojżesz spisał prawo dotyczące świąt, składania ofiar czy dotyczące posługi kapłańskiej. Wszystkie święta wskazywały na Chrystusa np. Mojżesz pisał o święcie Paschy, a apostoł o Baranku naszym Wielkanocnym, czyli ofiarowanym za nas jest Chrystusie 1 Kor. 5:7.
DeleteW liście do Hebrajczyków czytamy, że Prawo "przez te same corocznie składane ofiary" nie mogło nikogo udoskonalić i było cieniem rzeczy przyszłych. Czy według dziesięciu przykazań składało się ofiary czy według Prawa spisanego przez Mojżesza?
To, że "końcem zakonu jest Chrystus" można zrozumieć także po lekturze Hbr 7, gdzie mowa jest o wyższości kapłaństwa Chrystusowego nad kapłaństwem lewickim, które zostało zakończone, gdy Chrustus "raz na zawsze, ofiarował sam siebie" zamiast "codziennej ofiary" składanej przez kapłanów lewickich.
Na jakiej podstawie więc twierdzi Pan, że Chrystus "zakończył" przestrzeganie dziesięciu przykazań?
6)I jeśli Pan twierdzi, że Paweł "nie spełniał już nakazów zakonu" to dlaczego ten sam Paweł napisał: "niczym jest zarówno obrzezanie, jak i nieobrzezanie, a ważne jest tylko zachowywanie przykazań Bożych" Kor 7:19?
I jeśli nie przestrzegał sabatu to dlaczego on i jego towarzysze "weszli w dzień szabatu do synagogi (...)" Dz 13:14, nauczali, a "w następny szabat zebrało sie niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego" Dz 13:44? Czy nie tak czynił Chrystus, który "W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać" Łuk 4:14-16? Co więc takiego Paweł robił innego w sabat, że twierdzi Pan, że nie zachowywał sabatu?
7)Naisał Pan, że zebranie chrześcijan w Troadzie było Wieczerzą Pańską (nie ma takiej bezpośredniej informacji w tekście, ale załóżmy, że tak było..) "na pamiątkę tego wydarzenia" - czyli zmartwychwstania.
Ale dlaczego Paweł świętował niedzielne ZMARTWYCHWSTANIE Chrystusa uczestnicząc w Wieczerzy Pańskiej, która jest pamiątką jego śmierci, a nie zmartwychwstania? Czytamy o tym np w jego liscie: "ilekroć spożywanie ten chleb i pijecie kielich, ŚMIERĆ PANA głosicie" 1Kor 11:26?
Poza tym ostatnia wieczerza - gdzie została ustanowiona właśnie tradycja spożywania Wieczerzy Pańskiej nie była nawet w niedzielę. Sama Pascha którą uczniowie z Jezusem wtedy obchodzili, nie była obchodzona według dni tygodnia, ale konkretnego dnia miesiąca. Ale jeśli się już uprzeć, że Wieczerza Pańska obchodzona przez Pawła i jego towarzyszy była związana z jakimkolwiek dniem tygodnia to dlaczego akurat z niedzielą a nie piątkiem lub czwartkiem, kiedy to się naprawdę odbyła?
Na jakiej więc podstawie wnioskuje Pan, że niedzielne spotkanie w Troadzie było Wieczerzą Pańską a nie po prostu łamaniem chleba?
Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie!
Marta
Szanowna Pani,
ReplyDeleteodpowiadajac na kolejne Pani pytania, tym razem jest ich już siedem, chcę zauważyć, że nie mam zamiaru Pani do niczego przekonywać. Odpowiedziałem zgodnie z moim zrozumieniem kwestii, o jakie Pani pytała i przy tym chcę pozostać.
Kolejne pytania, jakie Pani zadaje wynikają z niedokładnej lektury mojej odpowiedzi. Na przykład, napisałem, że "Mojżesz podał Dekalog Izraelowi", co wcale nie znaczy, że je napisał. Podobnych przykładów jest więcej, lecz nie chcę zajmować czasu na ich wyjaśnianie.
Proszę pozostać przy swoich przekonaniach, skoro są dobrze ugruntowane na wiadomościach z Wikipedii i ustaleniach MON (Ministerstwo Obrony Narodowej, o ile dobrze zrozumiałem skrót).
Pozdrawiam serdecznie.
Henryk
Witam serdecznie!
DeleteWiem, że Pan odpowiedział zgodnie z tym, jak to wszystko rozumie, ale pańskie zdanie rozmija się z niektórymi fragmentami Pisma Św. które podałam - i chciałam wiedzieć jak Pan rozwiązuje te kwestie, bo są tu sprzeczności.
Nie sugerowałam, że twierdzi Pan, że Mojżesz "napisał" dekalog. Był to komentarz do cytatu z Biblii: J 1:45 "Znaleźliśmy Tego, o którym PISAŁ Mojżesz w Prawie i Prorocy - Jezusa (...)" i oznaczał, że prawo które zniósł Chrystus jest prawem, które NAPISAŁ Mojżesz, więc nie dekalogiem.
MON to skrót od Międzynarodowej Organizacji Normalizacyjnej. Myślałam, że zajrzy Pan tam, aby potwierdzić to, co Pan wie lub po prostu się zapoznać dla samej wiedzy.
Kpi Pan ze mnie,
równie dobrze mogłabym napisać, że Pan opiera swoją wiedzę na "naszym kalendarzu" (cytat z pierwszego pańskiego komentarza)rozumem, że ściennym?
Nie chcę Pana obrażać, ale chyba popełniłam zadając pytania. Zakładałam, że bada Pan codziennie, co jest wolą Bożą, nie poprzestając na tym, co Pan już wie. Co z tego, że możemy przeczytać, coś co zmieni nasze zdanie na zawsze? Liczyłam, że pokaże mi Pan jak spójnie rozumie, te wszystkie fragmenty Pisma, które się wykluczają.
Pozdrawiam i życzę dużo Bożych błogosławieństw,
To już ostatni mój komentarz
Marta
Witam.
ReplyDeletePastor napisał: Siódmym dniem tygodnia jest Niedziela, co wynika z naszego kalendarza.
Mam pytanie o jaki kalendarz Pastorowi chodzi? O ile się orientuję, to w USA, gdzie Pastor mieszka, kalendarze pokazują, że niedziela jest 1-szym dniem tygodnia! Prawda?
W Polsce raczej kalendarze wskazują na poniedziałek jako 1-szy dzień tygodnia, chociaż w kościołach co niedzielę ksiądz wyraźnie mówi, że niedziela jest 1-szym dniem tygodnia!
Może Pastor zapozna się z tym filmikiem: Skąd się wzięły dni tygodnia?
Co do Dz.Ap. 20,7-12 to widzę tu argument przeciwko przekonaniu, że to zebranie w Troadzie było Wieczerzą Pańską. Proszę spojrzeć na ten werset: Act 20:11 bw "A wróciwszy na górę, łamał chleb i spożywał, i mówił długo, aż do świtania, i tak odszedł."
Skoro to była, wg Pastora, Pamiątka Wieczerzy Pańskiej, to dlaczego Łukasz napisał, że tylko Paweł "łamał chleb i spożywał"?
Powinna być liczba mnoga - ...łamali, spożywali... - a tu jest liczba pojedyncza... Może dlatego, że to była zwykła kolacja i gdy Paweł wcześniej przemawiał, to inni słuchając go jedli, więc gdy apostoł miał przerwę w nauczaniu związaną z upadkiem chłopca z okna, to wykorzystał ten czas na posilenie się, aby potem dalej przemawiać...
Według mnie ma to sens bo trudno tu widzieć w tym spotkaniu Pamiątkę Wieczerzy.
Liczę na jakiś komentarz Pastora.
Pozdrawiam.
Jeśli czyta się Biblię uważnie, to nie ma się podobnych komentarzy. Łukasz napisal wyraźnie, źe celem tego zgromadzenia było wspominanie śmierci Chrystusa, a nie kolacja z apostołem Pawłem - "A pierwszego dnia po sabacie, gdy się zebraliśmy na łamanie chleba" (DzAp. 20:7).
DeleteA czy czytając uważnie Biblię, można mieć taki komentarz? - cytuję słowa Pastora: Siódmym dniem tygodnia jest Niedziela
ReplyDeleteMat 28:1 bw "A po sabacie, o świcie pierwszego dnia tygodnia, przyszła Maria Magdalena i druga Maria, aby obejrzeć grób."
To którym dniem tygodnia jest niedziela? Jak Pastor czyta? Proszę o odpowiedź (bo czuję, że jej nie będzie bo Pastor raz coś napisze i potem unika dalszej rozmowy...)
Odpowiadam jedynie w celu zamknięcia bezsensownej dyskusji - Zależy od jakiego dnia zaczniesz liczyć dni tygodnia, Niedziela może być pierwszym, drugim, i tak dalej, ... dniem tygodnia. W Polsce tydzień rozpoczyna sie Poniedziałkiem, dlatego Niedziela jest siódmym dniem tygodnia.
DeleteW Ameryce, Niedziela rozpoczyna tydzień, i nic na to nie poradzę.
Mat 28:1 bw "A po sabacie, o świcie pierwszego dnia tygodnia, przyszła Maria Magdalena i druga Maria, aby obejrzeć grób."
ReplyDeleteJak widać- z biblijnego punktu widzenia- sprawa jest bardzo prosta i sensowna... Owszem, można po ludzku sobie kolejność dni tygodnia ustalać, ale Biblia "wie swoje"...
ReplyDeletePozdrawiam
Kalendarz gregoriański – kalendarz słoneczny wprowadzony w 1582 przez papieża Grzegorza XIII........ poczytajcie kto zmienia i odmienia czasy.........
ReplyDeleteProf Walter Veith - Totalny atak 13 - 36 ,,Walka o Biblię,,
ReplyDeletehttps://www.youtube.com/watch?v=II8t40aLg_k
Prof Walter Veith - Totalny atak 14 - 36 ,,Zmieniając słowo,,
ReplyDeletezobaczycie jak Biblia była, jest pozmieniana - sam sprawdziłem
Biblia Gdańska jest słowo w słowo z Biblią King James Version ------ czyli tą ok dobrą
Biblia Warszawska jest pozmieniana i zbliżona do New International Version ------- podam 2 przykłady z 56 ok? film pokazuje można samemu sprawdzić... usuwane wyrazy w 1 ,,DO POKUTY,,
a w 2 ,,ALFA I OMEGA,,
https://www.youtube.com/watch?v=kVCVeM3oDKE
Biblia Warszawska
A Jezus, usłyszawszy to, rzekł im: Nie potrzebują zdrowi lekarza, lecz ci, co się źle mają; nie przyszedłem wzywać do upamiętania sprawiedliwych, lecz grzeszników.
(Ewangelia św. Marka 2,17)
Biblia Gdańska
A usłyszawszy to Jezus, rzekł im: Nie potrzebują zdrowi lekarza, ale ci, co się źle mają; nie przyszedłem, wzywać sprawiedliwych, ale grzesznych do pokuty.
(Marka 2,17)
Biblia Gdańska
Jam jest Alfa i Omega, on pierwszy i ostatni; a co widzisz, napisz w księgi i poślij siedmiu zborom, które są w Azyi, do Efezu i do Smyrny, i do Pergamu, i do Tyjatyru, i do Sardów, i do Filadelfii, i do Laodycei.
(Objawienie Jana 1,11)
Biblia Warszawska
To, co widzisz, zapisz w księdze i wyślij do siedmiu zborów: do Efezu i do Smyrny, i do Pergamonu, i do Tiatyry, i do Sardes, i do Filadelfii, i do Laodycei.
(Objawienie św. Jana 1,11)
2 Samuel 21:19
2 Samuel 23: 5
Ozeasz 11: 12
Mateusz 5 : 44
reszte w filmie.. https://www.youtube.com/watch?v=kVCVeM3oDKE
Prof Walter Veith - Totalny atak 14 - 36 ,,Zmieniając słowo,,
Ciekawe z jakich powodów Mesjaniczni Żydzi obchodzą sobotę jako siódmy dzień? Ciekawe dla czego protestanccy anglosasi traktują niedzielę jako pierwszy dzień tygodnia, a "my, Protestanci", trzymamy się postanowienia Katolickiego Papierza o zmianie dnia świętego?
ReplyDeleteTo są tradycje nie mające potwierdzenia w Słowie, a wynikają z ludzkich TRADYCJI (... oczywiście, że na bazie tego samego Słowa powstawały i ... dalej powstają nowe "wiary").