My Polacy jesteśmy oswojeni z widokiem krucyfiksów jakie znajdują się w różnych miejscach i są w różnym stanie technicznym. Często, stojące na rozdrożach krzyże już dość mocno zniszczone, a na nich Chrystus bez rąk, bez nóg, a nawet bez głowy, nie robią na nas wielkiego wrażenia. Jak żałosny to obraz, który zamiast napełniać nadzieją, budzi smutek.
Ten mój szpitalny Chrystus wyglądał tak, jak gdyby chciał zejść z krzyża i już jedną ręką się uwolnił. Niestety, dwa gwoździe jeszcze mocno Go trzymały. Chociaż dla wiekszości moich rodaków krucyfiks stanowi przedmiot czci, to jednak uważam, że jest to przedmiot niebiblijny i graniczący z bałwochwalstwem.
Ewangelia, jaką przyjąłem wiarą i przez którą mam zbawienie ukazuje Chrystusa zmartwychwstałego. On żyje i daje nadzieję życia wiecznego tym, którzy w Niego uwierzyli i teraz siedzi na Bożej prawicy, oczekując na powtórne przyjście po Swój Kościół. Takiego Chrystusa chcę zawsze widzieć oczami mojej wiary.
… lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej. (Hebr. 11:12 )
Podstawowa definicja Ewangelii, jaką znajdujemy w Biblii została zapisana przez Apostoła Pawła w 1 Liście do Koryntian, z której wynika jednoznacznie, że Chrystus umarł, został pogrzebany i zmartwychwstał. To jest cała prawda mówiąca o zbawieniu przez Chrystusa. Nie można zatrzymywać się w połowie drogi, na końcu której jest nowe życie, jakie daje nam zmartwychwstały Pan.
A przypominam wam, bracia, ewangelię, którą wam zwiastowałem, którą też przyjęliście i w której trwacie, i przez którą zbawieni jesteście, jeśli ją tylko zachowujecie tak, jak wam ją zwiastowałem, chyba że nadaremnie uwierzyliście. Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism, i że ukazał się Kefasowi, potem dwunastu… (1 Kor. 15:1-5 )
To, w jakiego Chrystusa wierzymy, jest bardzo istotne dla naszej relacji z Nim. Jeśli mamy przed sobą obraz Chrystusa wiszącego nadal na krzyżu, to skąd brać wiarę w zwycięstwo nad grzechem i śmiercią. Chrystus przyjął postać człowieka, aby przez swoją śmierć i zmartwychwstanie wyzwolić nas z lęku przed śmiercią. W czasie ziemskiego życia, przeszedł cierpienia i próby, uniżył się aż do śmierci, aby dokonać odkupienia i aby przez Swoje zmartwychwstanie okazać pomoc tym, którzy przez doświadczenia przechodzą.
Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie byli w niewoli. (Hebr. 2:14)
Oto jak wielkie znaczenie ma dla wierzących Chrystus zmartwychwstały. Krzyż jest i zawsze będzie symbolem zwycięstwa nad śmiercią, dlatego lubię patrzeć na niego, gdy jest już pusty. Tak jak pusty grób, tak samo i krzyż, chociaż bardzo związany z cierpieniem i smiercią naszego Pana, to jednak jest dla nas zwiastunem wolności.
(Jest to fagment pisanego aktualnie świadectwa o Bożym prowadzeniu w doświadczeniach, jakie przechodzę w ostatnim czasie. Chciałbym w ten sposób przynieść pociechę i zachęcić do ufnego trwania przy Panu dla wszystkich, którzy tego potrzebują, będąc w podobnych przeżyciach.)
Henryk Hukisz
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.