Łaknienie, czyli odczuwanie głodu i pragnienie picia należą do podstawowych funkcji życiowych, bez których nasza egzystencja byłaby niemożliwa. Pan Jezus w czasie ziemskiej pielgrzymki odczuwał głód i pragnienie picia jak każdy z nas, lecz w tym zdaniu, miał na uwadze funkcję dużo ważniejszą – pragnienie sprawiedliwości.
Nasz organizm posiada naturalną zdolność sygnalizowania potrzeby zaspokojenia zapotrzebowania właściwych składników odżywczych. Pamiętam z dzieciństwa, gdy wydrapywałem wapno z tynku ściany domu, w którym mieszkaliśmy. Dzięki temu, że był to solidny niemiecki budynek, wapno było w miarę naturalne i w ten sposób zaspokajałem naturalną potrzebę tego minerału. Nie było wówczas ogólnie dostępnych dziś odżywek dla dzieci zawierających niezbędne składniki. Ta funkcja organizmu nadal spełnia swoje pożyteczne zadanie; nieraz widok płatów śledziowych w słoiku powoduje tak silną potrzebę zaspokojenia łaknienia, że zawartość małego opakowania zostaje błyskawicznie „spałaszowana” w całości.
Łaknienie i pragnienie naturalnego pokarmu jest w Biblii potraktowane jako normalny Boży dar. Salomon napisał: „Również to jest darem Bożym, że człowiek może jeść i pić, i dogadzać sobie przy całym swoim trudzie.” (Kaz.Sal. 3:13) Dzięki temu, człowiek może zwrócić uwagę na sprawy istotniejsze, niż „dobre jedzenie”, gdyż ważnejsze jest to, że „tłustym pokarmem pokrzepi się wasza dusza.” (Izaj. 55:2)
Bóg wzywa przez proroka Izajasza: „Nakłońcie swojego ucha i pójdźcie do mnie, słuchajcie, a ożyje wasza dusza, bo ja chcę zawrzeć z wami wieczne przymierze, z niezłomnymi dowodami łaski okazanej niegdyś Dawidowi.” (Izaj. 55:3) Dlatego, postawione na początku tego rozdziału pytanie: „Czemu macie płacić pieniędzmi za to, co nie jest chlebem, dawać ciężko zdobyty zarobek za to, co nie syci?” (w. 2), zwraca naszą uwagę na pragnienie innego rodzaju, pragnienie Boga i Jego sprawiedliwości.
Pan Jezus powiedział wprost, że w Bożym Królestwie błogosławieństwo jest dla tych, którzy będą pragnęli Jego sprawiedliwości tak samo gorąco, jak naturalna jest potrzeba zaspokojenia głodu i pragnienia picia.
Co to jest Boża sprawiedliwość? Zdaję sobie sprawę, że w tym krótkim rozmyślaniu będzie rzeczą niemożliwą, aby w pełni odpowiedzieć na to pytanie, lecz postaram się naświetlić w ogólnym zarysie, jak niezbędna dla nas jest Boża sprawiedliwość, oraz jej doświadczenie i praktyczne postępowanie.
Pierwszy biblijny zapis o sprawiedliwości znajdujemy w historii o potopie. W czasie, gdy mieszkańcy ziemi napełniali ją nieprawością, Bogu było niezmiernie przykro, że człowiek stworzony na Jego podobieństwo miał serce przepełnione złem. Wówczas pojawił się Noe, o którym czytamy, że „był mężem sprawiedliwym, nieskazitelnym wśród swojego pokolenia.” (1 Moj. 6:9) Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że „wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej” (Rzym. 3:23) i nie ma na całej ziemi ani jednego człowieka, według Bożej sprawiedliwości. Jedynie Noe był sprawiedliwym „wśród swego pokolenia”. Dlatego wszyscy musieli ponieść zasłużoną zapłatę za niesprawiedliwość i zginęli w wodach potopu, oprócz Noego i jego rodziny.
Natomiast w historii Abrahama, o którym też czytamy, że „uwierzył Panu, a On poczytał mu to ku usprawiedliwieniu” (1 Moj. 15:6), sprawiedliwość została udzielona dzięki wierze. Abraham, nazwany „ojcem wszystkich wierzących” stał się wzorem dla nas, którzy również przez wiarę możemy otrzymać Bożą sprawiedliwość. Jest to akt wielkiej Bożej łaski, za którą zapłacił Swoim życiem Syn Boży, Jezus Chrystus.
Apostoł Paweł pisząc o znaczeniu ofiary Chrystusa, ujął tę prawdę następująco; „i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.” (Rzym. 3:24-26)
Bóg pobłogosławił Abrahama, dał mu nieprzemijające obietnice obfitego życia, zachęcając i nas do otrzymania tych samych obietnic. „Tak więc ci, którzy są ludźmi wiary, dostępują błogosławieństwa z wierzącym Abrahamem.” (Gal. 3:9) Pan Jezus nawiązał do tej samej prawdy, że wszyscy, którzy pragną sprawiedliwości, będa błogosławieni. Czy wystarczy jedynie „pragnąć” Bożej sprawiedliwości? Z pewnością nie, bo zgodnie z porównaniem, jakie uczynił Jezus, tak samo jak nie wystarczy pragnąć zaspokojenia głodu, aby doznać nasycenia, tak samo musimy uczynić coś więcej z oferowaną nam Bożą sprawiedliwością.
Boża sprawiedliwość jest odwołaniem się do Bożego Prawa. Tak więc, pragnienie Bożej sprawiedliwości jest postanowieniem wypełniania Bożego Prawa. I tu znów jest problem, bo zdajemy sobie sprawę, że nikt nie jest w stanie go wypełnić, ponieważ nasza natura jest grzeszna i ma naturalną skłonność do czynienia tego, co jest złe. Tylko w Jezusie, stając się nowym stworzeniem, ponieważ „stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe” (2 Kor. 5:17), dzięki nowej naturze możemy mieć zdolność czynienia tego, co jest zgodne z Bożą sprawiedliwością.
Bez narodzenia się na nowo, bez tej autentycznej przemiany można jedynie mieć wiedzę na temat nowego życia, bez możliwości doświadczania jego błogosławieństw. Dopiero stając się uczestnikiem Królestwa Bożego, które nie jest „pokarmem i napojem” lecz „sprawiedliwością i pokojem, i radością w Duchu Świętym” (Rzym. 14:17), można doznać pełnego nasycenia Bożą sprawiedliwością.
Apostoł Jan w swoim pierwszym Liście zadaje kilka pytań sprawdzających autentyczność narodzenia się na nowo. Można mieć wiedzę intelektualną o Bogu, że jest sprawiedliwy, lecz potwierdzeniem narodzenia się z Ducha jest sprawiedliwe postępowanie – „Jeżeli wiecie, że jest sprawiedliwy, wiedzcie też, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z niego się narodził.” (1 Jan 1:29)
Apostoł Paweł wzywa wierzących w Chrystusa -„Ale ty, człowiecze Boży, unikaj tego, a zabiegaj o sprawiedliwość, pobożność, wiarę, miłość, cierpliwość, łagodność.” (1 Tym. 6:11) oraz „młodzieńczych zaś pożądliwości się wystrzegaj, a zdążaj do sprawiedliwości, wiary, miłości, pokoju z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca.” (2 Tym. 2:22)
Jeśli w naszym sercu jest, porównywalne do zaspokojenia naturalnego głodu i picia, pragnienie zabiegania i zdążania do sprawiedliwości Bożej, możemy doznać w pełni nasycenia błogosławieństwem Królestwa Bożego. Umiłowanie prawdy, jako jedynej opcji, którą będziemy wyznawać, stanie się widoczną cechą naszego postępowania.
Widocznym na zewnątrz świadectwem życia będzie nowy człowiek, „który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.” (Efez.4:24)
Henryk Hukisz
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.