W technokratycznym świecie zdajemy się całkowicie
na automatyczne kontrolowanie różnych sfer naszego życia. W samochodzie włączamy „Cruse control”, nasz telefon
automatycznie sprawdza wiadomości, komputer sam sprawdza uaktualnienia
zainstalowanych programów.
Smart watch automatycznie przypomina, że już zbyt
długo siedzimy przy biurku w bezruchu, ekspres do kawy włącza się automatycznie
w oznaczonym czasie, mieląc kawę tak, aby była jak najbardziej świeża.
Lecz, niestety, w naszym duchowym życiu, w naszej
relacji z Bogiem, nie ma automatyki. Nawet jeśli nasz smartfon, automatycznie
wrzuca na ekran losowo wybrany werset z zainstalowanej Biblii, to musimy
osobiście, w modlitwie nawiązać społeczność z naszym Ojcem, odsuwając świadomie
myśli o sprawach, które nas czekają w ciągu dnia. Musimy dokonać wyboru, w
oparciu o świadomą decyzję naszej woli, aby w społeczności z Panem, dopełnić
miarę Ducha, zgodnie z praktycznym zaleceniem apostoła Pawła: „pozwólcie się napełniać Duchem” (Efez. 5:18).
W trosce na nasze ciała, aby jak najdłużej
zapewnić sobie dobry stan fizyczny, udajemy się do lekarza, który kieruje nas
na specjalistyczne kontrolne testy. Chcemy znać poziom cholesterolu we krwi, interesuje
nas poziom cukru i wiele innych wartości, które uzyskuje się dzięki
profesjonalnej aparaturze kontrolnej. Jedną z najlepszych technik badawczych jest obraz cyfrowy uzyskiwany w technologii rezonansu magnetycznego,
czyli M.R.I.
Proponuję dziś zastanowić się, czy jesteśmy tak samo zainteresowani naszym stanem
duchowym, jak martwimy się o nasz cielesny? Nie ma bowiem możliwości przestawienia się na „automatycznego
pilota”, który doprowadzi nas do „pożądanego portu”. Nie ma możliwości
ustawienia automatycznego „updating” poziomu Ducha w naszych sercach, aby mieć apostolskie
świadectwo pełni „wiary i Ducha Świętego” (Dz.Ap. 6:5).
Polecam przeto przeprowadzenie sprawdzianu swojego
duchowego zdrowia. Poniższy tekst nie jest mój, lecz uważam, że jest bardzo
praktyczny, dlatego i wam go polecam.
Zbadaj stan swojego duchowego zdrowia.
Poproś Pana, aby wykonał M.R.I. twojego duchowego życia. Ujawnienie prawdy
jest konieczne, jeśli pragniesz porzucić grzeszne nawyki i wielbić Boga świętym
życiem.
Odpowiedz szczerze na zamieszczone niżej pytania:
1. Jaka jest moja duchowa
temperatura?
Słowo Boże wzywa nas, abyśmy byli płomienni duchem - "bądźcie płomiennego ducha" (Rzym. 12:11). Użyte tu słowo w oryginale ζεοντες [dzeontes] oznacza „być rozpalonym do czerwoności”. Zbyt często jednak staramy się dostosowywać się do chłodnego otoczenia, zamiast szukać możliwości rozgrzania się Bożym Słowem. Ludzie napełnieni Duchem Świętym powinni rozgrzewać innych Bożym ciepłem. Czy moja duchowa pasja dla Chrystusa nie została zagaszona sprawami doczesności, egoistycznymi ambicjami lub chęcią wzbogacenia się? Jeśli nie będę ostrożny, letniość stanie się czymś normalnym a życie modlitewne zaniknie całkowicie.
Słowo Boże wzywa nas, abyśmy byli płomienni duchem - "bądźcie płomiennego ducha" (Rzym. 12:11). Użyte tu słowo w oryginale ζεοντες [dzeontes] oznacza „być rozpalonym do czerwoności”. Zbyt często jednak staramy się dostosowywać się do chłodnego otoczenia, zamiast szukać możliwości rozgrzania się Bożym Słowem. Ludzie napełnieni Duchem Świętym powinni rozgrzewać innych Bożym ciepłem. Czy moja duchowa pasja dla Chrystusa nie została zagaszona sprawami doczesności, egoistycznymi ambicjami lub chęcią wzbogacenia się? Jeśli nie będę ostrożny, letniość stanie się czymś normalnym a życie modlitewne zaniknie całkowicie.
2.
Jaki jest puls mego
serca?
Bóg powołał mnie, abym Go wielbił, lecz bliska społeczność z Nim nie zawsze należy do mych priorytetów. Czy kocham Pana z całego serca? Co głównie wypełnia mój czas? Czy moje serce bije dla Niego, czy są inne zainteresowania, które zastąpiły pierwszą miłość? Czy tak naprawdę żyję, aby zadowolić Ojca Niebieskiego, czy jestem uzależniony od pochwał ludzkich? Wówczas Pan Jezus stawia Swoją diagnozę: "mam przeciwko tobie to, że porzuciłeś swoją pierwszą miłość" (Obj. 2:4).
Bóg powołał mnie, abym Go wielbił, lecz bliska społeczność z Nim nie zawsze należy do mych priorytetów. Czy kocham Pana z całego serca? Co głównie wypełnia mój czas? Czy moje serce bije dla Niego, czy są inne zainteresowania, które zastąpiły pierwszą miłość? Czy tak naprawdę żyję, aby zadowolić Ojca Niebieskiego, czy jestem uzależniony od pochwał ludzkich? Wówczas Pan Jezus stawia Swoją diagnozę: "mam przeciwko tobie to, że porzuciłeś swoją pierwszą miłość" (Obj. 2:4).
3.
Czy potrzebuję poprawy
swojej postawy?
Jeśli nie chodzę w pokorze, pycha wykrzywi moje nastawienie do innych ludzi. Czy promieniuję miłością, radością i pokojem Ducha Świętego – czy znana jest moja zgryzota, zamartwianie się i nerwowe odzywki? Jak reaguję na różnego rodzaju naciski, czy wydaję wówczas „przyjemną woń” płynącą z ufnego serca, czy objawiam napady złości? Nie wolno nam zapominać, iż zostaliśmy ustanowieni w tym świecie aby być "wonnością Chrystusa dla Boga wśród tych, którzy dostępują zbawienia, jak i wśród tych, którzy idą na zatracenie" (2 Kor. 2:15).
Jeśli nie chodzę w pokorze, pycha wykrzywi moje nastawienie do innych ludzi. Czy promieniuję miłością, radością i pokojem Ducha Świętego – czy znana jest moja zgryzota, zamartwianie się i nerwowe odzywki? Jak reaguję na różnego rodzaju naciski, czy wydaję wówczas „przyjemną woń” płynącą z ufnego serca, czy objawiam napady złości? Nie wolno nam zapominać, iż zostaliśmy ustanowieni w tym świecie aby być "wonnością Chrystusa dla Boga wśród tych, którzy dostępują zbawienia, jak i wśród tych, którzy idą na zatracenie" (2 Kor. 2:15).
4.
Czy w moim organizmie nie
ma substancji trujących?
Czy przechowuje w swym sercu uprzedzenia wobec osób, które mnie skrzywdziły? Jeśli tak, to trucizna złości działa we mnie i z łatwością inni mogą zarazić się ode mnie. Muszę wybaczyć każdą krzywdę, nie sądzić innych i wyzbyć się niechęci. Czy w sercu jest zazdrość wobec kogoś, kto zarabia więcej i odnosi większe sukcesy? Czy potrafię szczerze życzyć takiej osobie jeszcze większego błogosławieństwa? Owocem nowego życia w Chrystusie jest nowy język - "Żadna zła mowa niech nie wychodzi z waszych ust, lecz tylko dobra, która służyłaby zbudowaniu i przyniosła korzyść słuchającym" (Efez. 4:29).
Czy przechowuje w swym sercu uprzedzenia wobec osób, które mnie skrzywdziły? Jeśli tak, to trucizna złości działa we mnie i z łatwością inni mogą zarazić się ode mnie. Muszę wybaczyć każdą krzywdę, nie sądzić innych i wyzbyć się niechęci. Czy w sercu jest zazdrość wobec kogoś, kto zarabia więcej i odnosi większe sukcesy? Czy potrafię szczerze życzyć takiej osobie jeszcze większego błogosławieństwa? Owocem nowego życia w Chrystusie jest nowy język - "Żadna zła mowa niech nie wychodzi z waszych ust, lecz tylko dobra, która służyłaby zbudowaniu i przyniosła korzyść słuchającym" (Efez. 4:29).
5.
Czy mój język wymaga
sprawdzenia?
Czy z moich ust regularnie wypływają wdzięczne słowa, czy raczej ciągłe narzekania? Czy chętnie mówię dobrze o innych, czy też raczej ich krytykuję i mówię rzeczy negatywne? Czy jestem już tak bezduszny, że nie czuję się winnym gdy oczerniam drugą osobę poza jej plecami? Apostoł Paweł udziela bardzo praktycznej rady - "Wasza mowa niech będzie zawsze życzliwa, przyprawiona solą, abyście wiedzieli, jak każdemu odpowiedzieć" (Kol. 4:6).
Czy z moich ust regularnie wypływają wdzięczne słowa, czy raczej ciągłe narzekania? Czy chętnie mówię dobrze o innych, czy też raczej ich krytykuję i mówię rzeczy negatywne? Czy jestem już tak bezduszny, że nie czuję się winnym gdy oczerniam drugą osobę poza jej plecami?
6.
Jak wygląda sfera moich
spraw osobistych?
Czystość seksualna nie jest opcją, lecz jedyną możliwością daną nam przez Boga. Pamiętajmy o nauczaniu apostoła Pawła, że "wolą Boga jest bowiem wasze uświęcenie. Powstrzymujcie się więc od rozwiązłego życia" (1 Tes. 4:3). Nie można zachować czystości życia, jeśli nie nienawidzi się równocześnie grzechu. Czy jakakolwiek forma pożądliwości kontroluje moim życiem? Czy nie pokłoniłem się duchowi Baala, który panuje nad współczesną kulturą pełną pornografii i perwersji? Czy uciekam od pokus seksualnych natychmiast gdy tylko pojawią się w przypadkowej sytuacji, czy dopiero gdy wiem, że ktoś mnie widzi?
Czystość seksualna nie jest opcją, lecz jedyną możliwością daną nam przez Boga. Pamiętajmy o nauczaniu apostoła Pawła, że "wolą Boga jest bowiem wasze uświęcenie. Powstrzymujcie się więc od rozwiązłego życia" (1 Tes. 4:3). Nie można zachować czystości życia, jeśli nie nienawidzi się równocześnie grzechu. Czy jakakolwiek forma pożądliwości kontroluje moim życiem? Czy nie pokłoniłem się duchowi Baala, który panuje nad współczesną kulturą pełną pornografii i perwersji? Czy uciekam od pokus seksualnych natychmiast gdy tylko pojawią się w przypadkowej sytuacji, czy dopiero gdy wiem, że ktoś mnie widzi?
Powyższe pytania nie oddają całokształtu stanu mojego
duchowego zdrowia. One jedynie rozpoczynają proces wewnętrznej kontroli
prowadzącej do pokuty i uświęcenia mojego życia. Poddaj się kontroli Wielkiego
Lekarza, aby Jego promienie prześwietliły całe twoje życie. Warto jest pamiętać, że On widzi wszystko w HD, czyli w najwyższej rozdzielczości i Jego oczom nie ujdzie żaden najmniejszy "piksel" w obrazie naszego duchowego stanu.
Przeniknij mnie, Boże, poznaj moje serce,doświadcz mnie i poznaj moje myśli.Zobacz, czy nie idę drogą niegodziwą,poprowadź mnie swą drogą odwieczną.
(Ps. 139: 23-24)
______________________________
Zabiegajmy nieustannie o to, aby doświadczać pełni Ducha, jak
doświadczali tego pierwsi uczniowie Pana Jezusa, gdy modlili się o to do Boga. Wówczas
to, „zadrżało miejsce, na którym byli zebrani. Wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i odważnie głosili Słowo Boga” (Dz.Ap. 4:31). Może niekoniecznie czekajmy aż zadrży miejsce,
lecz z pewnością Pan nie odmówi pełni Ducha, tym którzy gorliwie o to
zabiegają.
Henryk Hukisz
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.