Tuesday, February 12, 2013

Kanon Pisma Świętego

 Współczesna technika komunikowania się ludzi ze sobą daje możliwość wymiany informacji w tym samym czasie prawie na całym świecie. Gdy jeden z przyjaciół na Facebook’u zachęcał niedawno do wspólnej modlitwy i postu o wierzących w Północnej Korei, chętni na całym świecie, dosłownie w każdym zakątku gdzie istnieje dostęp do internetu, włączyli się do modlitwy. Gdy natomiast apostoł Paweł prosił: „w każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych i za mnie, aby mi, kiedy otworzę usta moje, dana była mowa do śmiałego zwiastowania ewangelii” (Efez. 6:18,19), to jedynie wierzący w tym zborze mogli to uczynić. Być może jakiś czas później, gdy ten list wielokrotnie przepisywany, trafił do okolicznych zborów, więcej osób mogło przyłaczyć się do tej modlitewnej prośby.
Dziś wielu czytelników Biblii nie uświadamia sobie sytuacji, jaka istniała w pierwszych wiekach. Nie było absolutnie możliwe, aby każdy wierzący mógł poczytać sobie to, co apostoł Paweł, Piotr, Jan, czy Jakub pisali na różne tematy życia wierzących. Nie było spisanej ewangelii, dopiero po jakimś czasie, dzięki troskliwemu przepisywaniu, informacje o życiu i nauczaniu Chrystusa rozchodziły sie pomiędzy zborami.
Pamiętam osobiście czasy, gdy jeszcze pod koniec ubiegłego wieku, dzięki audycjom nadawanym w języku rosyjskim przez Radio Monte Carlo, wierzący posługujący się tym językiem mogli zapisać sobie fragmenty Pisma Świętego. Redaktor tych audycji zapowiadał, że będzie czytać wolno, aby umożliwić zapisywanie czytanych fragmentów.
Krążące w pierwszych wiekach pomiędzy wierzącymi w Jezusa,  listy apostolskie i ewangelie były przepisywane ręcznie przez rózne osoby. Nie zawsze było to czynione starannie, często na marginesie rękopisu dopisywane były wyjaśnienia, które w kolejnych kopiach zostały włączone do tekstu. Po pewnym czasie krążyło już wiele egzemplarzy tego samego listu z niewielkimi różnicami. Zaczęły pojawiać się,  już na samym początku, fałszywe interpretacje nauki Pana Jezusa, o czym pisał apostoł Piotr, że przyjdą szydercy, którzy będa mówić: „Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia” (2 Ptr. 3:4). Pod koniec pierwszego wieku, gdy apostoł Jan pisał listy, pojawili się już fałszywi nauczyciele kwestionujący fakt, że Bóg objawił się w ciele Chrystusa w całej pełni. Jan ostrzegał: „Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma przyjść, i teraz już jest na świecie” (1 Jan 4:3). Ludzie ci, nie tylko mówili, lecz również pisali swoje listy. Dlatego słyszy się od czasu do czasu o odkryciu jakiejś innej ewangelii lub listu, których nie ma w naszej Biblii. W kolejnych wiekach zaczęły powstawać szkoły zwolenników tych nauczycieli, tak, że w „technologii” przepisywania listów i ewangelii zaczęły pojawiać się odstępstwa od tekstów oryginalnych. Niektóre wyrazy lub całe wersety były pomijane, lub były zastępowane innymi wyrażeniami.
To, że będa powstawać różne nauki, nie powinno być zaskoczeniem, gdyż zarówno Pan Jezus przestrzegał o tym, że pojawią się fałszywi nauczyciele i prorocy, jak i inni apostołowie, Paweł, Jan czy Piotr, który napisał: „Lecz byli też fałszywi prorocy między ludem, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana, który ich odkupił, sprowadzając na się rychłą zgubę. I wielu pójdzie za ich rozwiązłością, a droga prawdy będzie przez nich pohańbiona” (2 Ptr. 2:1,2). Tak było na początku, nic więc dziwnego, że i w naszych czasach mamy do czynienia z różnymi odstępstwami od nauki apostolskiej.
Tworzenie kanonu Nowego Testamentu, gdyż na to chcę głównie zwrócić naszą uwagę, nie było kwestią łatwą. Istniejące już w pierwszych wiekach różnice w Kościele powodowały dość znaczne podziały. Wpierw gnostycy, później odrzucenie nauki o trójjedyności Boga, o powtórnym przyjściu Chrystusa w ciele, o rzeczywistym zmartwychwstaniu Jezusa i wiele innych pojęć zaczęło wprowadzać wiele zamieszania wśród wierzących już na początku istnienia Kościoła. Dlatego zaczęto zwoływać sobory, wspólne spotkania biskupów i nauczycieli nauki pańskiej. Pierwszym takim zgromadzeniem było spotkanie w Jerozolimie w roku 50-tym, poświęcone problemowi, jaki został spowodowany nauczaniem o konieczności powrotu do zwyczajów Mojżeszowych. Łukasz relacjonuje o tym w Dziejach Apostolskich – „Gdy zaś powstał zatarg i spór niemały między Pawłem i Barnabą a nimi, postanowiono, żeby Paweł i Barnaba oraz kilku innych spośród nich udało się w sprawie tego sporu do apostołów i starszych do Jerozolimy” (DzAp. 15:2).
W póżniejszych listach, szczególnie apostoł Paweł kładzie dość duży nacisk na prawdę o zbawieniu z łaski, a nie przez uczynki. Z kolei, położenie zbyt dużego akcentu na łaskę, może spowodować, że zaniknie potrzeba zwracania uwagi na konieczność uświęcenia w życiu chrześcijanina. Dlatego apostoł Jakub zwrócił uwagę w swoim liście na niebezpieczeństwo oddzielenia uczynków od wiary. Ten problem przewija się w nauczaniu Kościoła aż do czasów współczenych. Jeden z największych reformatorów chrześcijańskich Luter, miał zastrzeżenia co do kanoniczności niektórych ksiąg Nowego Testamentu, właśnie z tego powodu.
Jak powstał kanon Biblii, którą czytamy obecnie? Przede wszystkim, jego twórcy w przeciągu paru wieków dokonywali porównań poszczególnych rękopisów, jakie krążyły pomiędzy istniejącymi już kościołami. Przy uznaniu autentyczności listów i ewangelii uwzględniono przede wszystkim takie kwestie, jak
- czy autorem danego listu jest apostoł
- czy istnieje zgodność pomiędzy tymi listami
- czy większość zborów je akceptuje
- czy jest zgodny z nauką Pana Jezusa
Powstawanie kanonu Nowego Testamentu jest zagadnieniem dużo obszerniejszym, niż format moich krótkich rozważań. Dlatego też, będę jedynie odwoływać się nieraz do tej kwestii, natomiast zainteresownych szczegółami tego procesu, mogę jedynie odesłać do materiałów źródłowych.
Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.