Dzisiaj w prawdzie już nieco ucichło w prasie na temat abdykacji ostatniego papieża, aż do chwili powołania konklawe, które dokona wyboru kolejnego. Teraz łamy prasowe, te drukowane i zapisywane cyfrowo, będą wypełniane różnymi doniesieniami o charakterze bardziej sensacyjnym.
Przeczytałem właśnie, że polskiemu kardynałowi Dziwoszowi przypisuje się wypowiedź sprzed prawie ośmiu lat, która w kontekście z ustąpieniem Benedykta XVI, brzmi dość niepoprawnie. Służący polskiemu papieżowi kardynał powiedział w czasie, gdy Jan Paweł II był coraz mniej sprawny fizycznie, że „nie schodzi się z krzyża”.
Moim zdaniem, taka wypowiedź jest nie tylko niepoprawna, lecz bluźniercza, wobec znaczenia krzyża w życiu Chrystusa. Autor listu do Żydów, którzy nadal ufali ofiarom składanym wielokrotnie przez kapłanów, napisał jednoznacznie, że Chrystus przyszedł wypełnić wolę Ojca, aby ustanowić nowe przymierze, dzięki któremu „jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze” (Hebr. 10:10). A to znaczy, że Pan Jezus „złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej” (w. 12), dlatego też On „jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni” (w. 14). Nikt nie ma prawa porównywać jakiegokolwiek ludzkiego dzieła do ofiary Chrystusa. Aby nie było wątpliwości, Chrystus wypowiedział na krzyżu znane wszyskim wierzącym słowa „Wykonało się”.
Nie mam zamiaru krytykować ani papieża, ani żadnego innego przywódcy religijnego, odnoszę się jedynie do tego, jak inni traktują to co ludzkie, nadając temu znaczenie boskie. Nawet największe ludzkie dokonania nie są w stanie w niczym Bogu pomóc w dziele odkupienia człowieka z jego grzeszności. Jedynie Boży Syn, w pełni Bóg i w pełni człowiek mógł tego dokonać. Apostoł Paweł ujął tę prawde najlepiej jak mógł, i to jedynie dzięki natchnieniu Ducha Świętego, pisząc, że wszyscy grzesznicy są „usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa” (Rzym. 3: 24-26).
Internet umożliwia przekazanie wiadomości pisanej lub ujętej obiektywem kamery i mikrofonu bardzo szybko. Liczniki oglądlności pokazują ilu ludzi już się dowiedziało o jakimś zdarzeniu, chociaż nie znamy ich opinii na ten temat. W związku z odejściem papieża pojawiło się zdjęcie pokazujące ślad błyskawicy uderzającej wprost w kopułę bazyliki watykańskiej.
Znak, czy wiadomość? Mówi się, przynajmniej zgodnie z wierzeniami religii prymitywnych, że bogowie ciskali gromy, wyrażając swój gniew. Co znaczy ten grom zarejestrowany okiem kamery w dniu, gdy abdykował papież?
Może rzeczywiście jest to jakiś znak, chyba, że okaże się, iż jest to zwykły fotomontarz.
Henryk Hukisz
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.