Saturday, August 11, 2012

Żywe kamienie

 Jednym z najbardziej znanych kamieni na świecie jest Skała Uluru w Australii, zwana również Ayers Rock, od nazwiska odkrywcy. Ten największy monolit skalny jest olbrzymim kamieniem leżącym od czasów prehistorycznych w tym samym miejscu, mającym ten sam kształt, gdyż jest martwy. Jedynie na nim i wokół niego toczy się życie przyrody. Dlatego, że kamienie są z natury martwe, najczęściej je zabieramy z różnych odwiedzanych miejsc, aby zachowywać na pamiątkę. 

Kilkanaście lat temu, będąc nad Morzem Martwym, zabrałem na pamiątkę trochę wody do butelki, która do dziś stoi na półce w stanie niezmienionym, bez jakichkolwiek śladów życia w niej, ponieważ jest martwa.
Ponad pięćdziesiąt lat temu, w sierpniowy wieczór na obozie młodzieżowym w Olsztynie, moje serce, dotychczas martwe dla Boga jak kamień, ożyło. Doświadczyłem rzeczy niesamowitej, narodziłem się na nowo, z Ducha i wody. Stało sie to, o czym Jezus mówił Nokodemowi, nauczycielowi w Izraelu. Dzięki temu doświadczeniu, mogłem wejść do Królestwa Bożego, zgodnie z tym, co powiedział Pan Jezus„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” (Jan 3:3). Ta przeszkoda zniknęła w cudowny sposób, dzięki miłości naszego Pana. 
Nowe narodziny wprowadzają człowieka w nową rzeczywiostość, do królestwa nie z tego świata. Duch Święty sprawia, że to, co dotychczas było martwe, co wprawdzie żyło, ale według praw tego świata, w grzesznym zniewoleniu, do pełniena woli księcia tego świata, teraz rodzi się do prawdziwego życia. Kamienie ożywają, jedynie w Bożym Królestwie, i to jest jego unikalnym charakterem, są jego znakiem identyfikacyjnym.
Boże Królestwo, jakie dziś znamy, to Kościół, nazwany również Ciałem Jezusa Chrystusa. Apostoł Piotr, używa porównania nowonarodzonych niemowląt, do żywych kamieni, które zostały umieszczone w Bożej budowli – „I wy sami jako kamienie żywe budujcie się w dom duchowy, w kapłaństwo święte, aby składać duchowe ofiary przyjemne Bogu przez Jezusa Chrystusa” (1 Ptr. 2:5).  To ożywienie jest możliwe dzięki temu, że na Syjonie został położony szczególny Kamień, jako kamień narożny, a jest nim nikt inny, jak sam Jezus Chrystus.
A Syjon, to Góra Golgota, na której umarł Chrystus, abyśmy w Nim mogli doświadczyć ożywienia. Jak ujął to Apostoł Paweł, pisząc do wierzących w Rzymie – „Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania, wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi; kto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu” (Rzym. 6: 5-7)W tych słowach zawarta jest cała nauka na temat nowego życia, jakie jest możliwe jedynie po śmierci starego. To, co obecnie mamy czynić, zawarte jest w słowach odnoszących sie do śmierci Chrystusa: „Umarłszy bowiem, dla grzechu raz na zawsze umarł, a żyjąc, żyje dla Boga. Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (w. 10,11).
Zadaniem Kościoła, zbudowanego z żywych kamieni, jest składanie świadectwa o Tym, który daje życie światu. Chrystus wybrał dla Siebie tych, którzy usłyszeli wezwanie do narodzenia się na nowo, i poszli za Nim w świat nowego życia. Apostoł Jan wyjaśnia tę prawdę słowami: „Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga” (Jan 1:12,12).   Ta cecha, jaką uzyskuje się poprzez narodzenie na nowo, jest wyróżnikiem Kościoła wśród wszytkiego innego co istnieje na świecie. Tylko i jedynie Ciało Jezusa Chrystusa, Jego Kościół ma znamiona Bożego Królestwa na ziemi, posiada cechy nadprzyrodzone.
Chcę pisać o wyjątkowości Kościoła, ponieważ niepokoją mnie różnego rodzaju tendencje przekształcania Kościoła w dobroczynną organizację, lub klub kulturalny  o specyficznym charakterze, mam na uwadze określanie go mianem chrześcijańskim. Bez Chrystusa w centrum i na pozycji Głowy, pozostaje jedynie nazwa i smutny obraz współczesnego chrześcijaństwa, jako jednej z religii światowych.
Żaden inny założyciel religii, ani Konfucjusz, ani Mahomed, cza Zaratustra, nie są obecni dziś tak, jak Jezus w Swoim Ciele. Chrystus, odchodząc do Ojca powiedział do tych, których wybrał i wysłał czynić innych Jego uczniami: „oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mat. 28:20).  On rownież zapewnił Swoich, że gdy już przygotuje im miejsce u Ojca – „przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli” (Jan 14:3).   Obecność Jezusa Chrystusa jest widoczna w Jego niezwykłych znakach, jakie czynił, gdy chodził po tej ziemi. I gdy uczniowie poszli głosić Jego ewangelię, On był z nimi – „Oni zaś poszli i wszędzie kazali, a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły” (Mar. 16:20).
Znaków Jezusa Chrystusa nie można podrobić w żaden sposób, chyba, że są to diabelskie falsyfikaty. Oryginalne znaki są czynione przez Ducha Świętego od początku istnienia Kościoła. Już w pierwszym dniu, gdy podczas Święta Pięćdziesiątnicy Duch Święty zstąpił na modlących się uczniów, zgodnie z obietnicą Ojca, „napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał” (DzAp. 2:4).  Zwróćmy uwagę na to, co zadziwiło licznie zgromadzony tłum w Jerozolimie – słyszeli, jak mówili innymi językami,  „i zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są Galilejczykami?” (w. 7). Dzięki temu nadprzyrodzonemu zjawisku, jakim była ta niezwykła modlitwa uczniów, serca słuchaczy zostały poruszone przez Ducha Świętego, dlatego póżniej, po wyjaśnieniach Piotra, zawołali: „Co mamy czynić, mężowie bracia?” (w. 37). 
Apotoł Paweł, spisując naukę apostolską, wyjaśnia,  że „mówienie językami, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących” (1 Kor. 14:22).  Nie chcę przez to powiedzieć, że mówienie językami jest jedynym znakiem świadczącym o charakterze Kościoła, gdyż jest więcej darów łaski, jakimi Duch Święty manifestuje Swoją obecność pośród ludu Bożego. Chcę jedynie zwrócić uwagę na unikalność Kościoła, który posiada cechy nadprzyrodzone, chociaż składa się z ludzi, zwykłych śmiertelników, lecz narodzonych na nowo do Bożego Królestwa. Są to żywe kamienie, zrodzone „z nasienia (...) nieskazitelnego, przez Słowo Boże, które żyje i trwa” (1 Ptr. 1:23).
Bóg w Swoim Synu, Jezusie Chrystusie powołał Kościół do istnienia, „aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą” (Efez. 3:10).  Świat nie pozna mądrości Bożej w przeróżnych ludzkich pomysłach, jakimi wypełnia się programy w lokalnych kościołach.
Żywych kamieni nie stworzy żaden człowiek, będą to jedynie podróbki, które Bogu mogą jedynie przynieść wstyd.
Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.