Monday, June 1, 2015

Bałwochwalcze ciało

Jestem przekonany, że gdybyśmy zapytali uczestnika procesji „Bożego Ciała” o to, z jakiej okazji jest to wydarzenie, to ktoś w odpowiedzi wzruszyłby jedynie ramionami, dając wyraz temu, że nie wie. Być może ktoś inny powiedziałby, że to jakaś tradycja i dlatego, że inni idą, on też.
„Boże Ciało” jest świętem katolickim powstałym w wyniku ludowej tradycji. Dziś nie ma potrzeby ślęczenia w bibliotekach, czy też uczestniczenia w specjalnych seminariach, aby dowiedzieć się coś na ten temat. Wystarczy smartfon i internet by dowiedzieć się wystarczająco dużo na każdy niemal temat. Wikipedia, jedna z najbardziej popularnych stron internetowych, zawiera dość wiarygodne informacje na ten temat.
Pierwsze zdanie, jakie można tam przeczytać, brzmi: Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (w formie nadzwyczajnej rytu rzymskiego: Święto Najświętszego Ciała Chrystusa (Festum Sanctissimi Corporis Christi), potocznie zwana także Świętem Ciała i Krwi Pańskiej, a w tradycji ludowej: Boże Ciało) – w Kościele katolickim uroczystość liturgiczna ku czci Najświętszego Sakramentu, święto nakazane” (Wikipedia). Nie znajdziemy tam ani jednego odniesienia do Biblii, są jedynie informacje historyczne, z których można dowiedzieć się, jak doszło do obchodzenia dziś tego „święta nakazanego”. To co mnie odraża, znajduje się już w samym określeniu "najświętsze". Każdy zgodzi się z tym, że stosując stopień najwyższy, nie istnieje już nic wyższego - czyli nie ma nic bardziej świętego niż hostia, zwykły wafelek mający stanowić autentyczne ciało Chrystusa. Podobnie jest z "najświętszą" Maryją. Gdzie w tej hierarhii świętości znajduje się Bóg?
W informacji o genezie tej tradycji można również przeczytać, że w 1215 roku na Soborze Laterańskim stwierdzono, iż w czasie Eucharystii chleb i wino zamieniają się w rzeczywiste ciało i krew Jezusa Chrystusa (transubstancjacja” (Wikipedia). Uroczystość poświęcona tej przemianie była obchodzona wpierw lokalnie w południowej Francji i we Włoszech. Dopiero później papież Urban IV w 1264 roku nakazał w całym kościele katolickim obchodzić to święto. Jako powód podał - zadośćuczynienie za znieważanie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, błędy heretyków oraz uczczenie pamiątki ustanowienia Najświętszego Sakramentu, która w Wielki Czwartek nie może być uroczyście obchodzona ze względu na powagę Wielkiego Tygodnia” (Wiki).
Na tym poprzestanę, gdyż idąc dalej w poszukiwaniu informacji związanych z powstaniem tej nakazanej uroczystości, można by znaleźć sporo informacji na temat cudów towarzyszących obchodom tej tradycji. Wspomnę jedynie o jednym, dość specyficznym zjawisku. We włoskim miasteczku Lanciano, w czasie sprawowania liturgii, ksiądz zauważył, że „hostia w jego dłoniach przemieniła się w okrągły fragment ciała, a wino w krew. Ciało pozostało nienaruszone, natomiast krew w kielichu zamieniła się w pięć nierównych bryłek, które po uzyskaniu zezwolenia biskupa, zostały zważone. Z owych pomiarów pozostał zapis, wg którego ciężar pojedynczej miał być równy ciężarowi pięciu, ciężar dwóch równy ciężarowi trzech, a ciężar najmniejszej bryłki równy ciężarowi największej. (Wiki).
Wspomnę jeszcze o innym zdarzeniu, jako że miało miejsce w Poznaniu i stało się, i nadal jest, podstawą do siania nienawiści do Żydów. Pisałem o tym kilka lat wcześniej we wpisie pt. „Wznowiona nienawiść”, dlatego teraz jedynie o nim wspominam, gdyż ma również związek z ustanowieniem tradycji „Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej”.
Dlaczego zatytułowałem to rozważanie „Bałwochwalcze ciało”? Przymiotnik „bałwochwalczy” znaczy oddawanie boskiej czci przedmiotom, które wyobrażają bóstwa, albo bezkrytyczne uwielbianie kogoś lub czegoś. Tyle słowniki, Biblia natomiast wyjaśnia nam dużo lepiej, na czym polega bałwochwalstwo.
Jednym z bardziej znanych wersetów mówiących na ten temat, są słowa wypowiedziane przez proroka Samuela. Gdy król Saul okazał nieposłuszeństwo wobec Bożego Prawa, wówczas prorok powiedział: Bunt bowiem jest grzechem na równi z czarami, a zarozumiałość – jak bałwochwalstwo, terafim. Ponieważ wzgardziłeś poleceniem Pana, więc On odrzucił ciebie jako króla. (1 Sm. 15:23). A przecież, ktoś powie, król nic złego nie zrobił, jedynie pozwolił ludziom wziąć łupy wojenne, aby złożyć je jako ofiarę dla Pana. Bóg nakazał te łupy obłożyć klątwą, natomiast król Saul okazał nieposłuszeństwo Bogu.
Jednym z najczęściej popełnianych grzechów przez Izraelitów, było bałwochwalstwo. Bóg wyraźnie zabronił w drugim przykazaniu: Nie będziesz czynił sobie posągu ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie wysoko i na ziemi nisko, i tego, co jest w głębinie wód. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja, PAN, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym. Karzę winy ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy Mnie nienawidzą. A okazuję łaskę do tysięcznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają Moich przykazań (Pwt. 5:8-10). Nic więc dziwnego, że tego przykazania nie ma w oficjalnej wersji katolickiego Dekalogu. Zostało usunięte, aby nie dać powodu do refleksji nad nakazanymi świętami. Tu warto zacytować jeszcze słowa Pana Jezusa, który w podobnej sytuacji powiedział do Żydów: "Słusznie Izajasz prorokował o was obłudnikach tak, jak jest napisane: Lud ten czci Mnie wargami, lecz swoim sercem daleko jest ode Mnie. Daremnie jednak cześć Mi oddają, 
ucząc zasad, które są wymysłem ludzi"
(Mk. 7:6,7).
Podobizna czegokolwiek oznacza, że nie wolno czynić dosłownie niczego, czemu oddawano by pokłon, cześć i uległość. W historii narodu wybranego zdarzyło się w czasie wędrówki do Ziemi Obiecanej, że zostali zaatakowani przez jadowite węże. Wówczas Bóg nakazał Mojżeszowi uczynić węża miedzianego, który stał się ratunkiem przed niehybną śmiercią. Po wielu latach ten wąż stał się przedmiotem kultu w Izraelu, a czym pisałem w rozważaniu „Polski Nechusztan”.
W Nowym Testamencie nie spotykamy ani jednej wzmianki o tym, aby w Kościele Jezusa Chrystusa oddawano cześć, czy nawet kłaniano się przed czymkolwiek lub kimkolwiek. Gdy apostołowie Paweł i Barnaba zwiastowali ewangelię w Listrze, zdarzyło się, że człowiek chromy został uzdrowiony i stanął prosto na swoich nogach, wówczas świadkowie tego cudu chcieli oddać im boską część. Paweł i Barnaba, jak czytamy rozdarli swoje szaty i rzucili się w tłum, krzycząc: Ludzie, dlaczego to czynicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy]. Głosimy wam Dobrą Nowinę, abyście od tych marności odwrócili się do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje (Dz. 14:14,15).
Oddawanie czci czemukolwiek, nawet jeśli to ma związek z wydarzeniami biblijnymi, jest bałwochwalstwem. Nie ważne, czy jest to domniemana szata z grobu Chrystusa, czy wafelek symbolizujący ciało Chrystusa, wszystko może stać się przedmiotem bałwochwalczej czci. Musimy zawsze pamiętać, że jedynie Bóg w Trójcy Święty, może być czczony przez ludzi odkupionych przez krew Baranka Bożego. Bóg wyraźnie powiedział, aby nie czynić żadnej podobizny, by jej się kłaniać i oddawać cześć należną jedynie Stwórcy. 
Dlatego warto jest przypomnieć jeszcze słowa aposotoła Pawła skierowane do wierzących w Rzymie: "Chociaż poznali Boga, to jednak nie oddali Mu chwały jako Bogu ani Mu nie podziękowali, ale zbłądzili w swoich myślach, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności. Uważali, że są mądrzy, a dali się ogłupić. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobieństwo obrazu zniszczalnego człowieka, ptaków, czworonogów i płazów" (Rz. 1:21-23).
Na koniec posłuchajmy dobrej rady apostoła Pawła: „Dlatego, moi kochani, strzeżcie się bałwochwalstwa!” (1 Kor. 10:14).
Henryk Hukisz

2 comments:

  1. Dzięki niech będą Bogu za to że postawił odpowiednich ludzi na mojej drodze. Dzięki nim otworzyły się moje oczy i już nie należę do kościoła katolickiego. Moją wiarę i wiedzę opieram tylko na Biblii i wrazie wątpliwości zawsze wszystko sprawdzam. Dzięki bracie również za Twojego bloga i wpisy na fb. Niech Bóg Cię błogosławi.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ty lepiej wróć do kościoła Bo Jezus JEST PANEM ! i polecił składać ofiarę z chleba i wina na Jego pamiątkę :)

      Delete

Note: Only a member of this blog may post a comment.