Mam ciągle w pamięci pewien piątkowy wieczór spędzony w gronie przyjaciół przy szabasowych świecach. Wprawdzie nie była to typowa wieczerza w domu Izraelskim, lecz ciekawa prezentacja ukazująca znaczenie tej bardzo ważnej społeczności rodzinnej. Na stole stały wszystkie elementy, jakie tradycyjne znajdują się na stołach w żydowskich domach - była menora, dwie świeczki, dwie chały przykryte białą serwetką i kielich wina. Lektor z małżonką, wykonując kolejno czynności przy stole, wyjaśniał ich znaczenie, a cała ceremonia uzupełniona była śpiewem hebrajskich pieśni.
Ilustracją zachęcającą do modlitwy o pokój dla Jerozolimy była anegdota o źle zapiętej marynarce. Nie znałem jej, dlatego zwróciłem uwagę na bardzo istotne przesłanie w niej zawarte. Chodzi o to, że gdy włożymy pierwszy guzik marynarki w niewłaściwą dziurkę, wszystkie pozostałe będą też źle zapięte. Tak samo, jeśli nie ma pokoju w Jerozolimie, nie będzie go na całym świecie. Bardzo mocne stwierdzenie, lecz bardzo prawdziwe szczególnie w obecnym czasie, gdy znów rozgorzał konflikt palestyński. Tym razem okazją do ataków i prowokacji jest kolejna rocznica powstania państwa Izrael.
Nie ma drugiego takiego miasta na całym świecie jak to, które zostało nazwane przez Boga miastem pokoju. Żydzi mówią - ירושלם „Ir Szalom”, reszta świata, w zależności od własnego języka - Jerusalem, Jerozolima, Иерусалим, エルサレム, lub بيت المقدس. Osobiście wierzę, że Bóg nieustannie kontroluje wszystko, co dzieje się na świecie. Dlatego pokój w innych regionach świata nastanie dopiero wtedy, gdy wpierw zazna go to Boże miasto pokoju. Wie też o tym Boży przeciwnik, diabeł, dlatego robi wszystko, aby w tym najważniejszym miejscu panował niepokój. Pisałem o tym wcześniej w rozważaniu „Centrum świata”, że najważniejszym miejscem na naszej planecie jest ten malutki skrawek ziemi, nazwany przez Boga ארץ ישראל [eretz israel].
Najbardziej znanym miejscem w Biblii na ten temat, jest modlitwa zawarta w Psalmie 122. Słowa tej modlitwy zapisał Dawid, gdy tęsknił za Bożym miastem, gdy jego największym pragnieniem było przekroczyć próg miasta pokoju i wejść do domu Pana.
Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu PANA!
Właśnie stanęły nasze stopy w twoich bramach, Jerozolimo.
O Jerozolimo, zbudowana jako miasto stanowiące zwartą całość, do ciebie pielgrzymują plemiona, plemiona PANA, zgodnie z prawem Izraela, by chwalić imię PANA.
Tam bowiem stoją trony sędziowskie, trony domu Dawida.
Proście o pokój dla Jerozolimy!
Niech żyją w spokoju ci, którzy cię miłują, niech pokój będzie w twoich murach, dobrobyt w twoich pałacach!
Przez wzgląd na moich braci i przyjaciół będę ci życzył pokoju.
Przez wzgląd na dom PANA, naszego Boga, będę się modlił o twoją pomyślność.
Gdy myślę o pokoju, to nie mam na uwadze jedynie sytuacji, gdy nie ma wojen, gdy nie giną ludzie od bomb zamachowców, gdy nie spadają na jej mieszkańców wrogie rakiety. Dziś wiemy, że takich chwil praktycznie nie ma na całej ziemi. Gdzieś zawsze ktoś do kogoś strzela, zabija, gwałci, stosuje przemoc kierowany nienawiścią. Mam raczej na uwadze taki stan, gdy panuje wewnętrzna harmonia, jedność i zgoda pomiędzy ludźmi. Wiadomo, że taka sytuacja jest możliwa jedynie tam, gdzie wśród ludzi jest żywy Bóg. Mam na uwadze obecność Boga nie zamkniętego w świątyniach, do którego przychodzi się jedynie z prośbami, jak do automatu sprzedającego słodycze, lecz niczym nie zakłócona społeczność ze świętym Bogiem.
Ponieważ jesteśmy spadkobiercami tego samego dziedzictwa, jakie otrzymaliśmy w spadku od Adama i Ewy, musimy przyjąć jedyne rozwiązanie problemu, jakie zostało nam przygotowane przez samego Boga. Apostołowie uznali to za jedyną możliwość, gdy wyznali: „Nie ma w nikim innym zbawienia. Nie dano bowiem ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4:12). A to zbawienie, jakie otrzymujemy jedynie w Panu Jezusie, jest zupełnym usprawiedliwieniem w oczach świętego Boga. Wówczas możemy powiedzieć: „Usprawiedliwieni z wiary, mamy pokój z Bogiem przez naszego Pana Jezusa Chrystusa. Przez Niego, dzięki wierze, mamy także dostęp do tej łaski, w której trwamy, i radujemy się nadzieją chwały Boga” (Rz 5:1,2).
Dawid w swojej modlitwie o pokój dla Jerozolimy spodziewa się błogosławieństwa i pomyślności. Hebrajskie słowo שלום [shalom], przetłumaczone w naszym wydaniu Biblii jako „pokój”, znaczy szczęście, pomyślność i bezpieczeństwo. Bóg jest w stanie to uczynić, gdyż Jego myśli o nas są właśnie takie – „Ja bowiem znam zamiary, jakie mam względem was – wyrocznia PANA – zamiary dotyczące pomyślności, a nie nieszczęścia, aby dać wam przyszłość i nadzieję” (Jr 29:11). Przecież wiemy, że Bóg nie chce, abyśmy zginęli na wieki w czeluściach piekielnych, lecz On „pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tm 2:4).
Prawda Boża, to cała Biblia a nie tylko wybrane fragmenty, które osobiście nam odpowiadają. Gdy poznajemy w całości to, co Bóg uczynił, co obecnie robi i co będzie się jeszcze działo, dopiero wówczas dochodzimy do poznania całej prawdy. Już na początku, gdy Bóg powołał Abrama, gdy obiecał mu, że uczyni z niego wielki naród i obdarzy go Swoim błogosławieństwem, to przyrzekł: „Będę błogosławił tym, którzy tobie błogosławią, a tych, którzy ciebie przeklinają, będę przeklinał. W tobie będą błogosławione wszystkie plemiona ziemi” (Rdz 12:3). Nigdzie w Biblii nie czytamy, aby Bóg zmienił zdanie odnośnie tego zapewnienia. Dlatego nadal wszystko rozpoczyna się od tego centralnego miejsca, na górze Syjon, gdzie Bóg potwierdził to jeszcze raz, składając w ofierze Swego Syna. Chrystus jest dla nas usprawiedliwieniem i źródłem wiary, dla Izraela stanie się ich wybawicielem, jak wyjaśnia to apostoł Paweł, cytując w Liście do Rzymian 11:26, słowa proroka Izajasza: "Na Syjon jednak przybędzie jako wybawiciel, i do synów Jakuba, którzy nawrócili się z grzechów – wyrocznia PANA" (Iz 59:20). Stanie się tak, ponieważ "nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże" (Rz 11:29).
Autor Listu do Hebrajczyków, czyli do Żydów rozproszonych wówczas po całym rzymskim świecie, starał się przekonać ich, że teraz Bóg wypełnia wszystkie Swoje obietnice, gdyż „w tych ostatnich dniach przemówił do nas przez Syna. Jego ustanowił dziedzicem wszystkiego, przez Niego też stworzył wszechświat” (Hbr 1:2). Tak więc wszystko, co zostało stworzone i co Bóg powiedział od stworzenia świata, zostało nam ofiarowane w Jego Synu, naszym Panu i zbawicielu, Jezusie Chrystusie.
My, którzy żyjemy w czasie ostatecznym, możemy stać się świadkami wypełnienia zapowiedzi, jakie Bóg skierował do Swojego wybranego narodu. Autor tego szczególnego Listu skierowanego do Żydów wyjaśnie, że teraz podeszliśmy „do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebiańskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zgromadzenie, do Kościoła pierworodnych, zapisanych w niebiosach, do Boga, sędziego wszystkich, do duchów sprawiedliwych, uczynionych doskonałymi, do Jezusa, pośrednika Nowego Przymierza, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż krew Abla” (Hbr 12:22-24).
Dlatego tak ważne jest, abyśmy oczekując na przyjście Księcia Pokoju, gdy Jego nogi staną na Górze Oliwnej, aby wejść do miasta pokoju, nieustanne modlili się o pokój dla Jerozolimy!
Czyńmy to szczególnie w obecnym czasie, gdyż jedynie Boży pokój jest rozwiązaniem każdego konfliktu.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.