Kontynuując „daremną”
myśl z poprzednich wpisów, (ostatnio pisałem o kimś, kto „daremnie wierzył”, później o „daremnym zwiastowaniu” oraz o „daremnym uwialbianiu” Boga), proponuję teraz mały
sprawdzian.
Zachęcony zostałem
rozmyślaniem Dawida Wilkersona do zadania pytania, a raczej trzech
sprawdzianów, czy jesteśmy w Chrystusie.
Jedynie ta pozycja
uprawnia nas do twierdzenia, że jesteśmy dziećmi Bożymi, poza Chrystusem
jesteśmy nadal zgubionymi grzesznikami, dziećmi gniewu. Apostoł Paweł w Liście
do Efezjan bardzo wyraźnie określił nasza pozycję w Chrystusie – „ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni
jesteście - i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich
w Chrystusie Jezusie” (Efez. 2:5,6).
Zanim dostąpiliśmy łaski umieszczenia nas w Chrystusie „wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli
ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni” (w. 3).
Podaję niżej
rozmyślanie Wilkersona, zachęcając do szczerej refleksji nad każdym z trzech
postawionych pytań. Dziś najczęściej można spotkać ludzi, którzy uważąją, że
jeśli mają miłość do bliźniego, to mogą liczyć na uznanie ze strony Boga.
Mówią, że przecież Bóg jest miłością i najważnejsza jest miłość.
JAK MOŻEMY WIEDZIEĆ, ŻE JESTEŚMY NAPRAWDĘ „W CHRYSTUSIE”?
(Proszę zwróć uwagę: Te dowody są możliwe po pokucie z grzechu, porzuceniu wszelkiej bezbożności, zaufaniu Chrystusowi odnośnie wiecznego zbawienia i pozwoleniu Mu, aby przeniósł ciebie z ciemności do Swojego Królestwa światłości.)
1. Jesteś w Chrystusie jeżeli jesteś stale odnawiany. Ci, którzy są „w Chrystusie” nie odpoczywają na jednorazowym przeżyciu nawrócenia. Raczej ustawicznie wołają, aby Duch Święty ich zmieniał i odnawiał. Ich codzienna modlitwa jest taka: „Panie, zabierz ode mnie wszystko, co nie jest podobne do Ciebie.
„Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe” (2 Kor. 5:17). „Zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego” (Tytusa 3:5-6)
2. Jesteś w Chrystusie, jeżeli twoje życie jest kierowane poprzez Słowo Boże. Czy masz szacunek i bojaźń dla Słowa Bożego?
„ Lecz kto zachowuje Słowo jego, w tym prawdziwie dopełniła się miłość Boża. Po tym poznajemy, że w nim jesteśmy” (1 Jana 2:5). Biblia mówi wyraźnie: Wiemy, że jesteśmy w Chrystusie, jeżeli kochamy Słowo Boże i jesteśmy mu posłuszni.
3. Jesteś w Chrystusie jeżeli twoja wiara jest połączona z miłością. Pismo powiada, że jeżeli nie masz miłości, tej bezwarunkowej miłości, to nie możesz być w Chrystusie.
„I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym” (1 Kor. 13:2). Nic w języku greckim oznacza tutaj, „Jestem niczym teraz i nigdy nie będę czymś.” Innymi słowy, ”Bez bezwarunkowej miłości do wszystkich, jestem nikim i zawsze będę nikim.”
Możesz być zdolnym kaznodzieją, wspaniałym ewangelistą, lub namaszczonym nauczycielem Słowa Bożego, który chodzi w wielkiej wierze, ale jeżeli nie masz miłości do innych, jesteś niczym
(Źródło http://www.worldchallenge.org/pl/node/21000)
Szczególnie w okresie
świątecznym, gdy wokoło panuje miła i sympatyczna atmosfera żłóbka z
Dzieciątkiem machającym rączką do całego świata, dobrze jest mieć na uwadze, że
Jego narodzenie ma o wiele poważnejszy cel.
Bóg ofiarował Swego Syna dla naszego zbawienia. Same narodziny, były już wielkim poświęceniem, gdyż opuścił chwałę jaką miał u Ojca. Paweł napisał o tym w innym liście, że Ten „który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Fil. 3:6-8).
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.