Myślę, że przeczytasz go uważnie,
głównie ze względu na Nadawcę. Lecz jestem przekonany, że zrobisz coś więcej,
niż jedynie zapoznasz się z treścią tego listu.
Jezus oczekuje na twoją odpowiedź.
Drogi przyjacielu,
stoję u drzwi Twojego serca dniem i nocą. Jestem
tam, nawet kiedy nie słuchasz, nawet kiedy wątpisz, że to mógłbym być JA.
Oczekuję na najmniejszy znak Twojej odpowiedzi, przynajmniej na wyszeptanie,
które pozwoli, abym wszedł.
Chcę abyś
wiedział, że kiedykolwiek mnie zapraszasz, przychodzę - zawsze i niezawodnie.
Przychodzę cichy i niewidzialny ale z nieskończoną mocą i miłością, przynosząc
wiele darów MOJEGO DUCHA. Przychodzę z Moim miłosierdziem, z Moim pragnieniem
przebaczenia i uzdrowienia Cię, z miłością do Ciebie ponad Twoje zrozumienie -
miłością tak samo wielką jak ta, którą otrzymałem od Ojca, bo jak Mnie umiłował
Ojciec tak JA Was umiłowałem... Przychodzę - pragnąc pocieszyć Cię i dodać Ci
siły, podnieść Cię i opatrzyć wszelkie Twoje rany. Przynoszę Ci Moje światło,
aby rozproszyć Twoje ciemności i wszelkie Twoje wątpliwości. Przychodzę z Moją
mocą, abym mógł nieść Ciebie i wszystkie Twoje problemy; z Moją łaską, by
dotknąć Twego serca i przemienić Twoje życie, z Moim pokojem, by uspokoić Twoją
duszę.
Znam Cię
na wskroś - wiem wszystko o Tobie. Policzyłem każdy włos na Twojej głowie. Nie
ma w Twoim życiu niczego, co by nie było dla Mnie ważne. Przez lata podążałem
za Tobą, zawsze kochając Cię, nawet w Twojej tułaczce. Znam wszystkie Twoje
problemy. Znam Twoje potrzeby i zmartwienia. Znane Mi są również wszystkie
Twoje grzechy. Jednak powtarzam, że Cię KOCHAM nie za to co zrobiłeś lub czego
nie zrobiłeś, kocham Cię dla Ciebie samego, za piękno i godność, które Mój
Ojciec Ci dał stwarzając Cię na swój własny obraz. To jest ta godność, o której
często zapominałeś, to piękno, które zacierałeś grzechem. Ja Cię jednak kocham
takim, jakim jesteś i przelałem nawet Moją krew, aby Cię odzyskać. Jeżeli tylko
poprosisz Mnie z wiarą, Moja łaska dotknie wszystkiego co potrzebuje przemiany
w Twoim życiu; dam Ci również siłę, abyś uwolnił się od grzechu i jego
niszczącej mocy.
Wiem, co
kryje się w Twoim sercu - znam Twą samotność i wszystkie Twe zranienia -
odrzucenia, osądy i upokorzenia. JA zniosłem to wszystko przed Tobą i dla
Ciebie, aby również i Ty mógł dzielić Moją moc i zwycięstwo. W szczególny
sposób znam Twą potrzebę miłości - jak bardzo pragniesz być kochany i
pielęgnowany. Jakże często pragnąłeś nadaremnie, szukając tej miłości egoistycznie,
starając się wypełnić wewnętrzną pustkę przemijający przyjemnościami bądź
grzechem, który tylko pogłębiał tę pustkę. Czy pragniesz miłości? Przyjdźcie do
Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście... JA Cię zaspokoję i
wypełnię. Pragniesz być otoczony czułością? Kocham Cię bardziej niż możesz to
sobie wyobrazić - aż do śmierci na krzyżu - dla Ciebie.
PRAGNĘ
CIEBIE. Tak, to jedyny sposób w jaki mogę rozpocząć opisywanie Mojej miłości do
Ciebie: PRAGNĘ CIĘ.
Przyjdź do mnie, a wypełnię Twoje serce i uzdrowię
Twoje rany. Uczynię Cię na nowo i dam Ci pokój w pokonywaniu trudności. PRAGNĘ
CIĘ. Nie wolno Ci nigdy zwątpić w Moje miłosierdzie, moją akceptację Ciebie,
Moje pragnienie przebaczenia, pragnienie błogosławienia Ci i życia moim życiem
w Tobie. PRAGNĘ CIĘ, jeżeli czujesz się nieważny w oczach świata - to wiedz, że
jest to w ogóle bez znaczenia. Dla mnie, w całym świecie nie ma nikogo
ważniejszego od Ciebie. PRAGNĘ CIĘ. Otwórz Mi, przyjdź do Mnie, pragnij Mnie,
daj Mi swoje życie - a udowodnię Ci jak bardzo ważny jesteś dla Mojego serca.
Czy nie zdajesz sobie sprawy z tego, że Mój
Ojciec już posiada doskonały plan przemiany Twojego życia, poczynając od chwili
obecnej? Ufaj Mi. Proś Mnie każdego dnia, abym wszedł i pokierował Twoim życiem
- a uczynię to. Obiecuję Ci przed Moim Ojcem w niebie, że będę czynił cuda w
Twoim życiu. Dlaczego miałbym to robić? - ponieważ PRAGNĘ CIĘ. A wszystko o co
Cię proszę to pragnienie, byś całkowicie powierzył mi siebie. Sam zajmę się
resztą.
Już teraz
troszczę się o miejsce, które Ojciec Mój przygotował dla Ciebie w Moim
Królestwie. Pamiętaj, że w tym życiu jesteś pielgrzymem zdążającym do domu.
Grzech nigdy nie jest w stanie Cię zadowolić lub przynieść Ci pokój, którego
poszukujesz. To wszystko, co szukałeś poza Mną, uczyniło Cię jedynie bardziej
pustym, tak więc nie trzymaj się kurczowo rzeczy tego świata.
Nade wszystko jednak nie uciekaj przede Mną, kiedy
upadasz. Nie zwlekając - przyjdź do Mnie. Dając Mi swe grzechy, sprawiasz
radość bycia Twoim Zbawicielem. Nie ma niczego, czego nie mógłbym przebaczyć
lub uzdrowić, więc przyjdź i ulżyj swojej duszy.
Nie ma
znaczenia, jak bardzo się oddaliłeś, nie ma znaczenia, jak często zapominasz o
Mnie, nie ma znaczenia, ile krzyży nosisz w tym życiu. Jest tylko jedna rzecz,
o której chcę, abyś zawsze pamiętał, jedna rzecz, która nigdy się nie zmieni:
PRAGNĘ CIĘ - takim jakim jesteś. Nie potrzebujesz się zmieniać, by uwierzyć w
Moją miłość, bo to będzie Twoja wiara w Moją miłość, która Cię przemieni. Zapominasz
o Mnie, JA jednak szukam Cię w każdej chwili dnia i nocy. Stoję u drzwi Twego
serca i kołaczę. Czy trudno Ci w to uwierzyć? Popatrz więc na Krzyż, popatrz na
Moje serce przebite dla Ciebie. Czy nie zrozumiałeś Mojego Krzyża? Wsłuchaj się
ponownie w wypowiedziane tam słowa, ponieważ one mówią Ci wyraźnie dlaczego
zniosłem to dla Ciebie: PRAGNĘ....
Tak, PRAGNĘ CIĘ - jak werset psalmu, którym się modliłem, mówi o Mnie:
"... na współczującego czekałem, ale go nie było, i na pocieszającego,
lecz ich nie znalazłem" (Ps 69,21). Całe Twoje życie czekałem na Twoją
miłość. Nigdy nie przestałem Cię kochać i pragnąć, aby być kochanym przez
Ciebie. W poszukiwaniu szczęścia próbowałeś wielu różnych rzeczy. Dlaczego więc
nie spróbujesz otworzyć dla Mnie swego serca, właśnie teraz, o wiele bardziej
niż kiedykolwiek przedtem?
Gdy tylko otworzysz drzwi Twego serca, gdy
tylko podejdziesz wystarczająco blisko, wówczas usłyszysz Mnie, powtarzającego
ciągle, nie w zwykłych ludzkich słowach, lecz w duchu: "Nie ma znaczenia
to, co uczyniłeś, kocham Cię dla Ciebie samego. Przyjdź do Mnie z Twoją nędzą i
Twoimi grzechami, z Twoimi kłopotami i potrzebami, z całym Twoim pragnieniem
bycia kochanym. Ja stoję u drzwi Twego serca i kołaczę... Otwórz Mi, ponieważ
CIĘ PRAGNĘ ..."
Twój Jezus.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.