Apostoł Paweł użył odważnego określenia odnośnie naszego umysłu, mówiąc: „ale my jesteśmy myśli Chrystusowej” (1 Kor. 2:16). Zdanie to jest nawiązaniem do słów proroka Izajasza, który zadaje szereg retorycznych pytań ukazujacych wszechmoc Boga i Jego suwerenne wyroki.
Wśród tych pytań znajduje się również inne stwierdzenie, do którego odwołał się apostoł Piotr, wskazując na moc Słowa Bożego – „Gdyż wszelkie ciało jest jak trawa, a wszelka chwała jego jak kwiat trawy. Uschła trawa, i kwiat opadł, ale Słowo Pana trwa na wieki. A jest to Słowo, które wam zostało zwiastowane.” (1 Ptr. 1:24,25). Nikt nie wątpi w naszą ograniczoność, szczególnie w porównaniu z Bożą wszechmocą. I tu odwołam się znów do słów Izajasza, który wyraża Boże stwierdzenie – „Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan, lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.” (Izaj. 55:8,9).
Jak już wspomniałem na początku, Paweł napisał dość odważnie, że dzięki odnowieniu Ducha Świętego stajemy się „duchowi” (1 Kor. 2:15), konkludując, że ”jesteśmy myśli Chrystusowej”. Ta wielka prawda oparta jest na fundamencie objawienia Ducha, który „bada wszystko, nawet głębokości Boże” (1 Kor. 2:10). Dalej Paweł stwiedza, iż pomimo, że nie rozumiemy ani siebie samych ani tego Kim jest Bóg, to jednak otrzymaliśmy „Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył” (w. 12).
Zastanawia mnie jednak kwestia, na ile możemy uważać, że nasze myślenie jest zgodne z myślą Chrystusową? Jeśli nie poznamy tej granicy, możemy popełnić wiele błędów, od teologicznych począwszy na naszych decyzjach, od których będzie zależało nasze życie, skończywszy.
Jestem głęboko przekonany, że nadal aktualne są wszystkie retoryczne pytania z listy proroka Izajasza
„Kto zmierzył swoją garścią wody i piędzią wytyczył granice niebiosom?
A kto korcem odmierzył glinę?
Kto zważył na wadze góry, a pagórki na szalach wagi?
Kto kieruje Duchem Pana, a czyja rada pouczyła go?
Z kim się naradzał, aby nabrać rozumu i nauczyć się właściwej drogi?
Kto uczył go poznania i wskazał mu drogę rozumu?” (Izaj. 40:12-14).
Odpowiedź może być tylko jedna – NIKT!
Lecz jednak, możemy zdobyć zdolność posiadania myśli Chrystusowych, dzięki pełni Ducha Świętego, jaką obiecał swoim uczniom Chrystus. Nie dzieje się to automatycznie dzięki łasce narodzenia się na nowo, lecz na skutek procesu uświęcania naszego życia, przez ciągłe odnawianie naszych umysłów. Znamy dobrze wezwanie apostoła Pawła – „Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.” (Rzym. 12:1,2). Myślę, że komentarz do tych słów jest zbyteczny, gdyż każdy rozumie, że są one skierowane do osób już odrodzonych przez Ducha Świętego. Człowiek nie odrodzony nie jest w stanie nawet pojąć, o co chodzi w tym poleceniu, gdyż „człowiek zmysłowy (duszewny = kierujący się zdolnościami duszy) nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.” (1 Kor. 2:14).
Jak więc osiągnąć poziom myślenia porównywalny do Chrystusowego?
W listach apostolskich możemy znaleźć wiele dobrych wskazówek, do których powinniśmy się dostosować, aby zmierzać we właściwym kierunku w odnawianiu naszych myśli. Paweł pisze do wierzących i świętych w Efezie – „Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, i odnówcie się w duchu umysłu waszego, a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.” (Efez. 4:22-24). Oblekanie się w nowego człowieka, to nie nowa garderoba w naszej szafie codziennego postępowania. To zmiana punktu odniensienia, to zajęcie miejsca Chrystusowego w każdej sytuacji i spojrzenie Jego oczami i wydanie opinii zgodnej z Jego nauką. Praktyczne zastosowanie tego polecenia, to codzienna lektura Słowa Bożego, które będzie zapładniać nasze myśli. Apotoł Piotr napisał, że odradza nas nieskazitelne nasienie, którym jest „Słowo Boże, które żyje i trwa” (1 Ptr. 2:23).
Możemy doznć łaski „otwarcia umysłów, na wzór, jakiego doświadczyli dwaj uczniowie w drodze do Emaus, gdy słuchali Jezusa, który „otworzył im umysły, aby mogli zrozumieć Pisma” (Łuk. 24:45).
Jeśli nie będziemy dbać o nasz umysł, o to, co inspiruje nasze myśli, możemy z łatwością ulec cielesności w myśleniu. To grozi też wierzącym, bo niewierzący z natury „mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich, mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością.” (Efez. 4:17,18). Dlatego Paweł ostrzega nas, którzy wierzymy w Jezusa, „abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu” (w. 14). Zamiast tego, powinniśmy zawsze świadomie decydować się aby „będąc szczerymi w miłości, wzrastać pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa” (w. 15).
Niestety, nieostrożność kosztuje, dlatego też wielu wierzących daje się „zbyt łatwo zachwiać w rozumieniu i zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący” (2 Tes. 2:2 [BT]).
Zalecany jest jeden wzór zycia i poznawania, wzór Chrystusowy. Jak długo? „Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej” (Efez. 4:13).
Zakończę życzeniem Słowa Bożego - „A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.” (Filip. 4:7).
Jednak naszych myśli, lecz w Chrystusie.
Henryk Hukisz
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.