Thursday, July 6, 2023

Niezmienny Bóg

 

W czasie kampanii wyborczej jesteśmy bombardowani różnymi obietnicami. Najczęściej obiecuje się jakieś zmiany, oczywiście na lepsze. Zanim wróciłem do kraju, obserwowałem z bliska kilka kampanii wyborczych na urząd amerykańskiego prezydenta. Zauważyłem wspólną cechę, niezależnie od opcji politycznej – każdy kandydat zapewniał, że wprowadzi korzystne zmiany. Sztaby wyborcze opracowywały przeróżne warianty zmian, jakich można oczekiwać po wyborze właśnie tego, a nie innego kandydata. Można było odnieść wrażenie, że nie ważne było to, czego dotyczyć miały te zmiany, najważniejsze było samo hasło: „CHANGE”. To słowo miało wywołać w umysłach wyborców oczekiwanie na lepsze życie, ponieważ zdecydowana większość nie była zadowolona z obecnego.

Wracając na nasze krajowe ewangeliczne podwórko, zauważyłem, że teraz wielu kaznodziejów zwiastuje jakieś zmiany. Już same tytuły kazań, w których pojawia się słowo „zmiana”, mają wywołać zainteresowanie u słuchaczy. W pewnym zborze ogłoszono wyjątkowy dzień, w którym „pierwsza kobieta w naszym kościele, zostanie oficjalnie mianowana na stanowisko PASTORA pomocniczego”.  Kaznodzieja dokonujący tej nowej rzeczy odwołał się do tekstu Izajasza, w którym Bóg zapowiada: Oto Ja uczynię rzecz nową – już się pojawia, czy jej nie dostrzegacie?” (Iz 43:19). Jest to jednak nieuprawnione użycie tych słów, które Boży prorok wypowiedział, nawiązując do odstępstwa Izraela. Ponieważ Izrael nie spełnił położonego w nim oczekiwania, że będzie światłością dla innych narodów, Bóg zapowiedział rzecz nową, że zwróci się bezpośrednio do „nie Żydów”, jak nazywano inne narody. Prorok Izajasz wygłosił dość długą mowę do niewiernego narodu, na którym Bóg się zawiódł, gdyż „oczekiwał, że wyda winogrona, a wydała cierpkie owoce” (Iz 5:2). Izajasz miał wizję, w której „lud, który chodzi w ciemnościach, zobaczył wielką światłość, mieszkańcom mrocznej krainy śmierci rozbłysła światłość” (Iz 9:1). Nową rzeczą, jaką zapowiadał Bóg ustami proroka Izajasza, jest niewątpliwie plan odkupienia wszystkich ludzi przez ofiarę Bożego Syna. W centralnym punkcie tego planu znajduje się 53. rozdział tej księgi, w którym czytamy o Baranku Bożym złożonym w ofierze: „PAN jednak chciał go zmiażdżyć cierpieniem. Jeśli odda swe życie na ofiarę zadośćuczynienia, to ujrzy potomstwo, wydłuży swoje dni i przez niego spełni się wola PANA” (Iz 53:10).

Użycie zapowiedzi Boga, że uczyni nową rzecz w odkupieniu ludzi z niewoli grzechu, do ogłaszania zmian w Bożym niezmiennym planie jest poważnym nadużyciem. W ten sposób wielu kaznodziejów zapowiada różne zmiany, dla samych zmian. Zastanawiam się nad tym, czego te zmiany mają dotyczyć? Czy chodzi o to, że same zmiany mają wprowadzić nas w lepszy duchowy nastrój, gdyż nie jesteśmy zadowoleni z tego, co już osiągnęliśmy?  A może za mało znamy Boga, naszego Ojca i szukamy urozmaicenia życia przez zmianę, nieważne nawet jaką. Zmiana dla samej zmiany, tak odbieram pojawiający się trend współczesnego zwiastowania.

Z okresu mojego dzieciństwa i lat młodzieńczych zapamiętałem pewien werset oprawiony w ramkę, który można było znaleźć na ścianach wielu mieszkań i kaplic – „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, Ten sam i na wieki” (Hbr. 13:8). Teraz z niepokojem obserwuję, jak ten wspaniały werset znika z horyzontu wielu kazalnic kosztem wprowadzania zmian. Dlaczego? Czy dlatego, że Bóg biblijny stał się już przeżytkiem i próbuje się przedstawić Go w bardziej współczesny sposób, na miarę dwudziestego pierwszego wieku?

Oto historia z odległych czasów, bo sięgająca okresu niewoli babilońskiej, gdy naród Izraelski z powodu swojej niewierności, doświadczył Bożej kary. Daniel, który pisał o Bogu Starodawnym, znalazł się w tarapatach wywołanych przez zazdrosnych satrapów na dworze Dariusza, króla Medów. Ten wierny sługa Boży wtrącony do dołu z lwami, zaufał Bogu, którego znał osobiście, jako Boga, który się nie zmienia i zawsze jest tak samo wierny. Gdy w końcu tego testu zaufania Daniela, jakie miał do swego Boga, król Dariusz stanął nad krawędzią lwiego dołu  i oświadczył, abyna całym obszarze mojego królestwa odczuwano lęk i drżenie przed Bogiem Daniela, On bowiem jest Bogiem żyjącym i trwa na wieki. Jego królestwo jest niezniszczalne, a Jego panowanie trwać będzie do końca (Dn 6:27). Daniel nie szukał zmiany u Boga, ponieważ ufał Mu, wiedząc, że On nigdy się nie zmienia. Dlatego Danielowi zaś dobrze się powodziło za panowania Dariusza i za panowania Cyrusa, Persa (w. 29).

Teologia, jaką osobiście wyznaję, ukazuje Boga, którego przedstawia proroka Malachiasza słowami: Ponieważ Ja, PAN, się nie zmieniam, dlatego też wy, synowie Jakuba, nie zginiecie (Ml 3:6). A to znaczy, że jak Bóg nie zmienia się, tak samo nie zmienia swojego postanowienia odnośnie do wybrania Izraela, synów Jakuba. Król Dawid doświadczył również wiele razy tej prawdy, że Bóg jest jak Opoka, która nie ulega zmianom. Dał temu wyraz w wielu Psalmach, na przykład: Na wieki trwają zamiary PANA, pragnienia Jego serca przez wszystkie pokolenia (Ps 33:11). W innym psalmie Dawid wyznaje Bogu: Dawno zbudowałeś ziemię, także niebiosa są dziełem rąk Twoich. One ulegną zniszczeniu, ale Ty zostaniesz, one zużyją się jak ubranie, Ty zmienisz je jak szatę i przeminą. Ty jednak zawsze jesteś ten sam, a Twoje lata nie mają końca (Ps 102:26-28).

Prorok Izajasz, zastanawiając się nad przemijaniem życia w ciągle zmieniającym się świecie, stwierdził, że trawa usycha, kwiat więdnie, gdy wiatr PANA powieje. Rzeczywiście trawą jest naród. Trawa usycha, kwiat więdnie, lecz słowo naszego Boga trwa na wieki (Iz 40:7,8). Na te słowa powołuje się apostoł Piotr w swoim liście do wierzących rozproszonych w wielu regionach ówczesnego świata. Jakub, brat Pański napisał, że każdy dobry dar i każde doskonałe dobro pochodzi z góry. Zstępuje od Ojca świateł, w którym nie ma zmiany ani cienia zmienności (Jk 1:17).

Fundamentem naszej ufności jest Bóg, który się nie zmienia. On nie ulega modom, nie modyfikuje swego charakteru, aby dopasować się do oczekiwań ludzi w różnych okresach historii świata. Boga nie można aktualizować jak program w naszych komputerach.

O takim Bogu pisał Mojżesz, gdy przez dziesięciolecia swej wędrówki doświadczał Jego obecności, ponieważ znał Jego imię: „Jestem, który jestem” (Wyj 3:14). Zaświadczył również całemu narodowi wybranemu, że PAN, Bóg waszych ojców, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba, posłał mnie do was. Takie jest Imię Moje na wieki, tak będą pamiętali o Mnie przez wszystkie pokolenia (Wyj 3:15). I wcale nie chodziło jedynie o to, aby nazywać Boga tym imieniem, lecz przede wszystkim, aby doświadczać Go, że jest i zawsze będzie niezmienną Opoką, na której będą mogli się oprzeć w każdej sytuacji.

Podstawą dogmatu o niezmienności Boga jest stwierdzenie, że Bóg nie jest człowiekiem, by kłamał, ani śmiertelnikiem, by czegoś żałował. Czy On mówi, a tego nie czyni, zapowiada, i tego nie spełnia? (Lb 23:19). Na tej prawdzie opierali się ludzie wiary, o których czytamy na stronicach Biblii. Oni są świadkami Boga niezmiennego, dzięki czemu przetrwali najcięższe doświadczenia. Wystarczy choćby przeczytać listę bohaterów wiary, jaką znajdziemy w 11. rozdziale Listu do Hebrajczyków.

Bóg się nie mienia, lecz dokonuje zmian w życiu tych, którzy Mu bezgranicznie ufają. Jednym z nich jest Hiob, o którym czytamy, że PAN odmienił los Hioba, gdy ten modlił się za swoich przyjaciół. Pomnożył też w dwójnasób wszystko, co Hiob posiadał (Hi 42:10). Natomiast Dawid wielokrotnie doznawał wielkiej zmiany w sytuacjach, gdy zanikała wszelka nadzieja na wybawienie. Jak wielkie pocieszenie możemy i my znaleźć w słowach psalmisty: Zamieniłeś w taniec moje narzekanie, zdjąłeś ze mnie wór pokutny, a opasałeś mnie radością” (Ps 30:12). Tak więc, jeśli już oczekujemy zmiany, to jedynie w naszej beznadziejnej sytuacji możemy oczekiwać na Boga, który niezmiennie czuwa nad nami, ponieważ jest naszym Ojcem.

Gdy znajdziemy się w tarapatach i oczekujemy zmiany, wówczas możemy doświadczyć tej wielkiej prawdy, o jakiej mówił Pan Jezus do wdowy szukającej pomocy u sędziego. Chrystus zapewnił, że Bóg niezmiennie będzie bronić tych, „którzy wołają do niego dniem i nocą k 18:7), chociaż nieraz zwleka w ich sprawie.

 Miejmy pewność, że Ten, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale wydał Go za nas wszystkich, jak i z Nim nie miałby nam darować wszystkiego?” (Rz 8:32). On jest w tym niezmienny, dlatego możemy być pewni, że „ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani to, co wysoko, ani to, co głęboko, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, naszym Panu (Rz 8:38,39).

Mając taką obietnicę, nie musimy szukać zmiany dla samej zmiany, gdyż nasz Bóg jest niezmienny.

Henryk Hukisz

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.