Wydaje mi się, że dopiero co przyzwyczaiłem się pisać 2021, a już muszę uczyć się zapisywać nową cyfrę - 2022. Towarzyszą temu nasuwające się pytania o to, jaki będzie ten rok. Ostatni zaznaczył się określeniem - COVID-19.
Z pewnością już po kilku dniach nauczymy się zapisywać datę z nową cyfrą określającą rok. Wierzę, że będzie to szczęśliwy rok. Dlaczego? Bo znam Pana i wiem, że On będzie ze mną w każdej sytuacji, bez względu na to, czy będzie mi się podobać, czy też nie.
Lubię czytać Psalmy. Ich treść przynosi pocieszenie, tak potrzebne w chwili, gdy wchodzimy w nieznane. Nikt nie wie co nas czeka w Nowym Roku, lecz jedno wiemy i mamy pewność, że Pan nas nie opuści. Psalmista Dawid zachęca nas słowami jednego z Psalmów:
„Ufaj PANU i czyń dobrze, mieszkaj w swej ziemi i bądź wierny.
Raduj się w PANU, On spełni pragnienia twego serca.
Powierz PANU swoją drogę, zaufaj Mu, a On będzie działał.
Sprawi, że twoja sprawiedliwość zajaśnieje jak światło,
a prawość niczym blask południa.
Zamilknij przed PANEM i Jemu zaufaj,
nie gniewaj się na tego, któremu się szczęści,
na człowieka, który knuje intrygi.
Zaprzestań gniewu, porzuć zapalczywość,
nie oburzaj się, gdyż to prowadzi tylko do złego” (Ps. 37:3-8).
Lubię również czytać rozważania nad Słowem Bożym zapisane przez mężów wiary. Dawid Wilkerson w jednym z nich dzieli się refleksją nad kolejnym wersetem z tego Psalmu – „Pokorni zaś odziedziczą ziemię i będą się cieszyć pełnią pokoju” (w. 11).
W przekładzie Biblii, z jakiego poprzednio korzystałem najczęściej, werset 4 brzmi: „Rozkoszuj się Panem, A da ci, czego życzy sobie serce twoje” [B.W.]. Lubię wyrażenie „rozkoszuj się” dlatego, że najlepszej rozkoszy możemy doznać tylko w bliskości naszego Pana. Dawid zachęca do rozkoszowania się Panem, jakie jest bezpośrednim efektem ufności położonej w Bogu, z której płynie zapewnienie o pokoju, jedynego jaki możemy mieć tylko w Nim.
Czym jest rozkosz? Najczęściej kojarzy nam się z doznaniem olbrzymiej przyjemności, zadowolenia z czegoś, co posiadamy lub przeżywamy. W Słowniku Języka Polskiego (PWN) znalazłem wyjaśnienie, że rozkosz, to „najwyższy stopień uczucia przyjemności, upojenia, radości”, dalej jest napisane, że jest to doznanie „miłe dla zmysłów”. Myślę, że najczęściej, gdy mówimy o rozkoszowaniu się, myślimy o doznaniach zmysłowych. Nic w tym złego, jeżeli Pan jest źródłem. Podobnie jak żona Abrahama - „zaśmiała się Sara sama do siebie i pomyślała: Mam doznawać rozkoszy, kiedy się już zestarzałam i mój pan jest starcem?” (Rodz. 18:12).
Czy można rozkoszować się Panem? Najwyraźniej tak, skoro psalmista wielokrotnie do tego zachęca. Rozumiemy słowa zachęty do rozkoszowania się bliskością Pana, do jakiej zmierzamy w wieczności, gdy psalmista mówi: „Dasz mi poznać drogę życia, pełnię radości przed Twoim obliczem, wieczne rozkosze po Twojej prawicy” (Ps. 16:11). Można doznawać tego samego uczucia już tu na ziemi, i to najczęściej podczas lektury Bożego Słowa i Jego przykazań.
W Psalmie 119 Dawid pisze aż 9 razy o rozkoszowaniu się Bożym Słowem. Oto tylko kilka przykładów:
„Twoje napomnienia bowiem są dla mnie rozkoszą, moimi doradcami” (w. 24).
„Rozkoszuję się przykazaniami twoimi, które pokochałem” (w. 47 [B.W.]).
„Pragnę Twojego wybawienia, Panie, Twoje Prawo jest dla mnie rozkoszą” (w. 174).
Oczywiście, istnieje cały szereg doznań rozkoszy, której źródłem jest ciało, grzech i nieprawość. Jedynie człowiek nieodrodzony będzie poszukiwać tego rodzaju doznań, gdyż jego nieodrodzona natura nie zna innej. Cielesne doznania mogą jedynie wywołać zasmucenie w życiu człowieka wierzącego, gdyż są efektem otaczających go pokus. Pan Jezus ostrzegał ludzi, którzy idą „wśród trosk, bogactwa i przyjemności życia” (Łuk. 8:14). Ci, którzy wybierają taką drogę, nigdy nie osiągną duchowego wzrostu, jaki daje Boże Słowo. Dlatego apostoł Paweł, wskazując na czasy ostateczne, pisał o ludziach, którzy będą „lekkomyślni, nadęci, kochający bardziej przyjemności niż Boga” (2 Tym. 3:4). Dobrą ucieczką od tego rodzaju pokuszenia jest miłość Boga „całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem” (Mat. 22:37). Wybór należy do nas, jak pisze apostoł Jan – „Nie miłujcie świata ani tego, co jest w świecie. Jeżeli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” (1 Jan 2:15).
Dzisiejsze przesłanie, jakie wypływa z lektury Słowa Bożego, zachęca do rozkoszowania się Panem. Jest to jak najbardziej dobra rozkosz i bezpieczna, bo mając takie doznania, nie będziemy kuszeni złymi przyjemnościami.
We wspomnianym tekście psalmista Dawid radzi: „Unikaj złego i czyń dobro, a będziesz żył na wieki, bo PAN miłuje prawo i nie opuszcza swoich świętych – strzeże ich na wieki” (Ps. 37:27,28).
Tak więc, na progu Nowego Roku możemy uczynić dobre postanowienie, że będziemy zdążać do radowania się w Panu, do doznawania tej szczególnej rozkoszy, jaka płynie z przebywania w bliskości Pana. Tym bardziej że czasy są niebezpieczne i trudne. Jesteśmy świadomi tego, że wraz z naszymi bliźnimi będziemy doświadczać tych trudności, nieraz spotkają nas kłopoty, lecz Pan będzie zawsze z nami, gdyż On jest wierny słowom, które nam posyła.
Psalmista powiedział: „Powierz PANU swoją drogę, zaufaj Mu, a On będzie działał” (Ps. 37:5).
Apostoł Paweł podwójnie nawołuje do radowania się w Panu „Radujcie się w Panu zawsze, powtarzam: Radujcie się!” (Filip. 4:4).
Dlatego postanowiłem, że będę rozkoszować się Panem, przez cały rok!
Henryk Hukisz
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.