W tych dniach zapytał mnie mój znajomy:
„Jakie jest twoje osobiste zdanie na temat ostatnich wydarzeń w Paryżu?” To
rozważanie jest w pewnym sensie odpowiedzią na to pytanie.
Niejednokrotnie mówiłem, że jako
chrześcijanin, uznaję jedyną prawdę, tę, która znajduje się w Biblii. Moje
codzienne życie staram się również prowadzić zgodnie z nauką biblijną, z
przykazaniami Bożymi. Dlatego też, na każdą sprawę i na każde wydarzenie usiłuję
spoglądać poprzez treść Biblii.
Na wstępie, chcę z całym przekonanien
oświadczyć, iż jestem przeciwny jakiejkolwiek przemocy, a szczególnie
terroryzmowi pod każdą postacią. Jak już pisałem w poprzednim rozważaniu,
terroryzmem należy określić każde użycie siły przeciwko bezbronnym ludzio,
Takim samym aktem przemocy jest atak samobójcy obładowanego ładunkami
wybochowymi w tłumie ludzi na ulicy, jak również atak podjudzonych mieszkańców
Paryża w noc św. Bartłomieja. Terroryzmem jest eksterminacja całego narodu w
komorach gazowych, jak i spalenie spędzonych Żydów do stodoły w Jedwabnem.
Oczywiście, to co wydarzyło się kikla dni temu w Paryżu, jest godne potępienia.
Dlaczego jednak wobec tego ostatniego
aktu terroryzmu muszę powiedzieć coś więcej? Niepokoi mnie to, że tę tragedię
wykorzystyje sie obecnie jako atak na wolność słowa. A co na to Kodeks Karny?
Art. 216 – Znieważanie osoby
§ 1. Kto znieważa inną osobę w jej
obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby
zniewaga do osoby tej dotarła,podlega grzywnie albo karze ograniczenia
wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku
Czy w kontekście obrony wolności słowa,
jaką nagłaśniają obecnie media, można również bronić szydzenia z innych,
bullingu, czyli zbioroweogo naśmiewania się z drugiej osoby, dlatego, że jest gorzej
ubrana, grubsza, lub garbata?
Synonimem satyry jest szydzenie,
naśmiewanie się z innych. Biblia ma określone stanowisko wobec tego „gatunku
literackiego”. Dla mnie, dla człowieka, który uznaje jedynie standardy biblijne,
bardzo wymowne jest zalecenia psalmisty: „Szczęśliwy mąż, który nie idzie za
radą bezbożnych Ani nie stoi na drodze grzeszników, Ani nie zasiada w gronie
szyderców” (Ps. 1:1). Dawid, jak
również Salomon poświęcili wiele uwagi temu zjawisku, zawsze w świetle negatywnym.
Salomon, wychwlający madrość ponad głupotę napisał: „Jak długo wy,
prostaczkowie, kochać się będziecie w prostactwie, a wy, szydercy, upodobanie
mieć będziecie w szyderstwie, a wy, głupcy, nienawidzić będziecie poznania?”
(PrzSal. 1:22). Natomiast później, postępowanie
tego rodzaju, jasno ocenił słowami: „Zuchwały i butny ma na imię szyderca,
działa on z nadmiaru zuchwalstwa” (PrzSal.
21:24).
Szydera, w Starym Testamencie pojawia
się najczęściej w wypowedziach proroków, którzy ukazywali obraz odstępstwa narodu
wybranego od ich Boga., Pisali wprost - Pan mówi: „Ściągnęłoś na siebie winę
przez krew, którą przelałoś; skalałoś się przez bałwany, które zrobiłoś,
przybliżyłoś swój dzień i doszłoś do kresu twoich lat. Dlatego uczynię cię
szyderstwem narodów i pośmiewiskiem wszystkich ziem” (Ezech. 22:4).
W Nowyn Testamenc ie, w nauczaniu Pana
Jezusa nie ma miejsca na wyśmiewanie, gdyż ofiara Chrystusa objęłą wszystkich
ludzi, bez względu na rasę, religię, status społeczny czy cokolwiek innego, co
dzieli spełeczeństwa. Skoro Pan Jezus umarł za wszystkich, musimy odnosić się z
poszanowaniem do każdego człowieka.
Naszym wzorem, jak powinniśmy odnosić
się do innych, jest doświadczenie apostoła Pawła, który wpierw nienawidził
wierzących w Jezusa, lecz gdy narodził się na nowo, przyjął Boże polecenie
pójścia do pogan, „aby otworzyć ich oczy, odwrócić od ciemności do
światłości i od władzy szatana do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów i
przez wiarę we mnie współudziału z uświęconymi” (DzAp. 26:18).
W swoim nauczaniu, Paweł Pisał: „w
pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie (...)Takiego bądźcie
względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie” (Filip. 2:3,5).
Inny werset, jaki nasuwa mi się w
związku z wydarzeniem w paryskiej redakcji satyrycznej, są słowa ostrzeżnia: „Nie
błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i
żąć będzie” (Gal. 6:7).
Henryk Hukisz
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.