Monday, May 10, 2021

Fałszywy Szczepan

Calvary Herald
Chrystus przestrzegał uczniów, tak samo jak i nas współcześnie, że w czasach ostatecznych „Pojawią się bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i będą dokonywać wielkich znaków i cudów, żeby, o ile to możliwe, zwieść nawet wybranych” (Mat. 24:24). Wierzę, że to ostrzeżenie odnosi się również do fałszywych męczenników, którzy pojawią się w tych czasach. Z całym przekonaniem chcę powiedzieć, iż tacy „męczennicy” są zniewagą dla prawdziwych, którzy cierpieli dla Chrystusa i za Ewangelię. Odwołanie się do Szczepana, pierwszego męczennika Kościoła Jezusa  Chrystusa, graniczy już z bluźnierstwem.

Pamiętam z dzieciństwa krążące wśród wierzących opowiadanie o pewnym wyznawcy Chrystusa, który postanowił zaprotestować wobec katolickiej tradycji powstrzymywania się od spożywania mięsa w piątki. W ten właśnie dzień tygodnia udał się w pobliże kościoła w pewnej wiosce i demonstracyjnie „pałaszował” kiełbasę. Widząc to wychodzący z kościoła chłopi, wyrwali z płotu kilka sztafet i obłożyli nimi demonstranta. Obolały i posiniaczony wracał do domu ogłaszając wszem wobec, że cierpi dla Chrystusa.

Media już na całym świecie, dzięki relacjom w internecie, bezmyślnie przekazują wiadomość o „męczenniku XXI wieku", pastorze polskiego pochodzenia w Calgary, którego miejscowa policja wlokła ulicą, ponieważ nie podporządkował się ich poleceniom. W minione święta Wielkanocne wspomniany pastor wyrzucił interweniujące służby porządkowe z miejsca zgromadzenia, wyzywając ich od nazistów. Później pojawiły się w internecie filmiki a popularny kanał telewizji w USA Fox News, przeprowadził wywiad z prześladowanym pastorem. Przejrzałem tysiące komentarzy pod tym wywiadem i ogarnęło mnie przerażenie już nie tylko braku odpowiedzialności za publikowane wiadomości, lecz głupoty zarówno dziennikarzy, jak i czytelników. Wywiad zatytułowano: „Pastor who stood up to police in viral video speaks out” (Pastor, który oparł się policji, przemówił w tym szeroko rozpowszechnianym wideo).

Artur Pawłowski, gdyż o nim mowa, w tym wywiadzie opowiada o prześladowaniu chrześcijan w Polsce w czasach komunistycznych, czyniąc siebie męczennikiem tamtego okresu. Ponieważ opowiadał nieprawdziwe historie, umieściłem swój komentarz pod tym wywiadem - „Jestem polskim pastorem i służyłem Bogu w czasach PRL w Polsce. Tak, to prawda, że we wczesnych latach pięćdziesiątych wielu kaznodziejów zostało postawionych w stan oskarżenia i uwięzionych przez władze. Później nastąpiła zmiana i ewangeliczni byli prześladowani głównie przez katolików. Pan Pawłowski uciekł z Polski i nie walczył o wolność. Nie ma prawa komentować Polski. Znam go z Calgary. Zdobył tam popularność, łamiąc prawa dotyczące zgromadzeń publicznych. On nie przestrzega Pisma Świętego. Paweł napisał: „Tak więc ten, kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się postanowieniu Boga. Ci natomiast, którzy się przeciwstawiają, ściągną na siebie potępienie” (Rzym 13: 2). Teraz gdy jest pandemia, obywatele mają przestrzegać prawa, a on znów zyskuje na popularności. Dziwię się, że Fox News nie zna prawdy o tym człowieku i czyni go popularnym.” Po tym wpisie ustały wszelkie komentarze.

Pan Pawłowski jednak nie ustaje zdobywać sobie popularności tanim kosztem, gdyż to, co go spotyka nie można nawet porównywać do cierpień chrześcijan w pierwszych wiekach, czy współcześnie w krajach, gdzie są prześladowani. Ktoś wrzucił na mój profil na FB link do filmiku na temat najnowszych zdarzeń z Calgary. Dziś w mediach robi się coraz głośniej na ten temat. Dziwi mnie tylko, że wiele osób wierzących bez głębszego zastanowienia przekazuje dalej te wiadomości, popularyzując fałszywego męczennika.

Oto fragment artykułu z „Calgary Herald” na temat wizyty policji w miejscu, gdzie wspomniany pastor, obowiązujące wszystkich prawo w czasie pandemii, publicznie łamał:

„Tam spotkali się z kontrowersyjnym kaznodzieją ulicznym Arturem Pawłowskim, który zaczął wrzeszczeć na oficerów, by wyszli z kościoła. „Natychmiast wychodźcie i nie wracajcie” - krzyknął Pawłowski do sześciu oficerów. „Nie obchodzi mnie, co macie do powiedzenia. Na zewnątrz! Na zewnątrz! Z tego miejsca, naziści.

Około minuty później oficerowie opuścili budynek. Pawłowski sfilmował interakcję i opublikował ją w Internecie. Pawłowski był wielokrotnie karany grzywną za naruszenie przepisów dotyczących zdrowia publicznego.

Kościoły mogą odprawiać nabożeństwa pod obecnymi ograniczeniami dotyczącymi COVID-19. Muszą jednak ograniczyć liczbę miejsc do 15 procent, a uczestnicy muszą nosić maski i utrzymywać fizyczny dystans między domami”.

Polski popularny portal internetowy zrobił z tej wiadomości sensacyjny artykuł o zatrzymaniu polskiego pastora przez kanadyjską policję. Umieścił również krótką notę biograficzną o Polskim pastorze: „48-letni Artur Pawłowski pochodzi z niewielkiego Kożuchowa w Lubuskiem. W 1995 r. wyemigrował wraz z rodziną do Kanady i kilka lat później uzyskał tamtejsze obywatelstwo.

Pawłowski jest pastorem jednego z protestanckich kościołów działających w Albercie. Znany jest z ultrakonserwatywnych poglądów na tematy związane aborcją, a także z otwarcie homofobicznych wypowiedzi. W jednej z nich twierdził, że nawiedzające region powodzie są po części spowodowane "niezadowoleniem Boga z homoseksualizmu” .(Onet)

Apostoł Paweł  w Liście do Rzymian naucza odnośnie stosunku osób wierzących do władzy. Były to czasy okupacji Izraela przez pogańskie władze cesarstwa Rzymskiego. W tamtym czasie wyznawanie publicznie wiary w Boga, gdy cesarze mianowali się bogami i żądali oddawania im boskiej czci, nie wywołało u powołanego przez Chrystusa apostoła postawy sprzeciwu. Podobnie jak Pan Jezus zapytany przez faryzeuszy, czy należy posłusznie dawać podatek takiej władzy, odpowiedział: „Pokażcie Mi denara. Czyją ma podobiznę i napis? Odpowiedzieli Mu: Cesarza. Wtedy Jezus oznajmił im: Tak więc to, co cesarskie, oddajcie cesarzowi, a to, co Boskie, Bogu” (Łuk. 20:24,25). Paweł napisał do wierzących w stolicy „boskiego cesarza”: „Każdy człowiek niech będzie poddany zwierzchnim władzom. Nie ma bowiem władzy, która nie pochodziłaby od Boga. Te zaś, które są, ustanowione są przez Boga” (Rzym. 13:1).

Oczywiście, gdy osoby mające władzę nad ludźmi, zakazują głosić ewangelię i oddawać należną jedynie Bogu chwałę i cześć, to posłusznie zastosujemy radę apostoła Piotra: „Rozsądźcie, czy wobec Boga jest słuszne bardziej słuchać was niż Boga? Nie możemy przecież nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy” (Dz.Ap. 4:19,20).

Czy taka sytuacja miała miejsce w Street Church w Calgary przy 4315 26th Ave. S.E? Jak donosi miejscowa prasa, „Grupa członków społeczności zebrała się na trawniku sąsiadującym z kościołem Street Church, na którym odbywa się spotkanie pomimo ograniczeń COVID-19 w sobotę 1 maja 2021 r. Sąsiedzi kościoła twierdzą, że czują się niebezpiecznie i nękani przez wiernych i ich pastora Artura Pawłowskiego”. (Calvary Herald)

W tej sytuacji przypomniałem sobie słowa Pana Jezusa: „W owym dniu wielu Mi powie: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy w Twoim imieniu, czy w Twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów i w Twoim imieniu nie dokonywaliśmy wielu cudów? Wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem, odstąpcie ode Mnie wy, którzy się dopuszczacie bezprawia” (Mat. 7: 22,23).

No comment

Henryk Hukisz

Fotografia z Calvary Herald

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.