Z pewnością my też spotykamy się z brakiem zrozumienia, gdy okazujemy, że relacja z Chrystusem jest ważniejsza niż religijne zwyczaje. Szczególnie w naszym religijnym społeczeństwie spotykamy się z niezrozumieniem, że nie uczestniczymy w tradycyjnych obrzędach i zwyczajach. Większość ludzi, jacy nas otaczają, nie rozumieją Jezusa, który „patrząc na siedzących wokół siebie, powiedział: Oto Moja matka i Moi bracia. Kto bowiem czyni wolę Boga, ten jest Moim bratem i siostrą, i matką” (Mk 3:34,35). Wierzę, że rozmyślając o Chrystusie, który pokazał nam jedyną ścieżkę do naśladowania, nabierzemy odwagi, aby zawsze wypełniać Jego wolę.
Poniżej kolejny fragment Ewangelii Marka i rozmyślanie Pastora Chipa Ingrama przewidziane na ten przedświąteczny czas.
_____________________
Ewangelia Marka 2:1–3:35
Jezus jest żarliwym Mesjaszem. Oczywiście nie w sensie bycia nagannym i agresywnym, ale jest gorliwy w prawdzie i zazdrosny o naszą miłość. A kiedy ludzka religijność przeciwstawia się prawdzie i miłości — kiedy zasady i rytuały zajmują miejsce autentycznej, przemieniającej relacji z Jezusem — On stanowczo się jej sprzeciwia. Większość ludzi nie wyobraża sobie Jezusa sprzeciwiającego się religii. Dla wielu jest z nią tożsamy. Ale jego posługa wyraźnie pokazuje, że religijny impuls ludzkości często jest sprzeczny z tym, co Bóg chce zrobić. A to, czego najbardziej pragnie, jest to bezpośrednia, intymna, pełnego zaangażowania komunia między Jego Duchem a naszym. Dlatego Jezus przyszedł, aby powołać grzeszników, ustanowił dla nas szabat, a nie odwrotnie, i dlaczego relacje są dla Niego o wiele ważniejsze niż zasady. Jeśli przyjmiesz ten sam sposób myślenia — nie jako wymówkę dla grzechu, ale jako narzędzie prawdy i miłości — spotkasz się z pewnym sprzeciwem, nawet ze strony osób o nastawieniu religijnym. Przede wszystkim będziesz chodził w Jego mocy i rozwijał Jego misję. Życie ludzi ulegnie zmianie — w tym Twoje.
Jak widzimy, Jezus nie jest typem rewolucjonisty, który pasuje do światowej definicji tego terminu. Ale jak rewolucjonista, gromadzi armię, aby wyruszyć do bitwy. Zaczął od dwunastu, później wysłał siedemdziesięciu i przyciągnął wielu innych zwolenników pośród tłumów, które przyszły go zobaczyć. Podążanie za nim oznaczało przeorganizowanie ich wartości, ponowne uporządkowanie ich relacji i zaakceptowanie kosztów. Było to i nadal jest całościowym zobowiązaniem. Możemy się jednak wiele nauczyć z tego, jak traktował dwunastu. Miał z nimi plan, ale nie polegał tylko na dawaniu im instrukcji, zmianie ich zachowania lub wręczeniu podręcznika pełnego zasad. Chodziło o przekazanie im swojego życia. Dowiedzieli się, kim był, mieszkając z Nim, obserwując Jego styl życia, dzieląc Jego uczucia i pragnienia oraz obserwując Jego interakcje. Co więcej, dowiedzieli się, kim byli sami. Przyjęli nową tożsamość. Tak się dzieje, gdy spędzasz z nim czas. Tak, spotkasz wyzwania i przeciwności. I możesz być niezrozumiany, nawet przez ludzi, których kochasz. Ale Jezus jest większy niż jakiekolwiek wyzwanie, z którym się mierzysz i zawsze wychodzi zwycięsko. Z Nim ty również.
Jezu, jesteś dla mnie kimś więcej niż wzorem do naśladowania; kimś więcej niż Nauczycielem i Mistrzem. Jesteś moim życiem. Chcę poznać Twoje myśli, Twoje emocje, Twoją wolę i Twoje drogi. Wpisz je głęboko we mnie i prowadź mnie, dokąd chcesz. Duchu Święty, pokaż mi, gdzie moja relacja nie spełnia Twoich pragnień i prowadź mnie do głębszego, pełniejszego doświadczenia z Tobą. Niech zawsze będę świadomy Twojej obecności, aby zawsze chodzić w Twojej mocy i wypełniać Twoje cele. Amen.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.